Dziś Denis Urubko "samodzielnie, bez poinformowania kierownictwa wyprawy wyruszył z bazy, by podjąć próbę wejścia na szczyt K2 przed końcem lutego" – czytamy na facebookowym profilu Polskiego Himalaizmu Zimowego. Pomimo tego, że atak szczytowy polskiej wyprawy na K2 w lutym został wstrzymany ze względu na złe warunki pogodowe.
Kilka dni temu Denis Urubko i Adam Bielecki, uczestnicy polskiej wyprawy na K2, zeszli z wysokości 7400 metrów o 200 metrów niżej, gdzie postanowili odpocząć. "Robiło się ciemno. Większa część Broad Peak jarzyła się czerwienią w promieniach zachodzącego słońca. Dolina została porwana przez falę zmierzchu, a my, niczym dwa powolne owady, czołgaliśmy się po zakrwawionym ostrzu" – czytamy na blogu urubko-8000new.blogspot.ru.
"Wyprawa działa zgodnie z założonym planem, który przewidywał przygotowanie ataku szczytowego na początku marca. Dzisiaj do jedynki wyszedł zespół Maciej Bedrejczuk i Marcin Kaczkan. Jutro przeniosą obóz drugi z 6500 na 6700. Jutro z bazy wychodzi kolejny zespół, Marek Chmielarski oraz Artur Małek z zamiarem aklimatyzacji w obozie C3 na wys.7200m oraz z zadaniem zabezpieczenia próby Denisa. Nazajutrz wychodzi też zespół HAP’sów z zadaniem wyniesienia tlenu ratunkowego do obozu C2" – czytamy na facebookowym profilu Polskiego Himalaizmu Zimowego.