Nie dziwi więc, że zabójstwo dziennikarza stało się przyczyną kilku dymisji. W środę
podał się do niej słowacki minister kultury Marek Madaricz. Uzasadnił to tym, że nie może pogodzić się, że w czasie pełnienia przez niego ważnej funkcji w rządzie doszło do
zabójstwa dziennikarza. Zaznacza, że to resort kultury jest najbliżej mediów. Do dymisji podała się ponadto asystentka premiera Słowacji Roberta Fico, Mária Trošková, i Viliam Jasan – przewodniczący departamentu zarządzania kryzysowego i bezpieczeństwa państwa. O obojgu wspomina w swoim artykule
Jan Kuciak.