
Reklama.
Sędziowie nie zgadzają się z decyzjami ministra i coraz bardziej otwarcie się im sprzeciwiają. Apelują do kolegów, by nie przejmowali stanowisk po zwalnianych przez ministra prezesach sądów, podejmują uchwały o niekandydowaniu do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Twierdzą, że minister Zbigniew Ziobro ich nie przekupi.
– Uchwały są podejmowane spontanicznie. Po prostu skorzystaliśmy z pierwszej nadarzającej się okazji, aby zaprotestować wobec tego, co się dzieje. Na naszych oczach rozpada się trójpodział władzy. Niszczone są fundamenty. Nie możemy milczeć. To uderzy nie tylko w nas, ale przede wszystkim w obywateli – mówi w wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej" Beata Morawiec, prezes Sądu Okręgowego w Krakowie, odwołana przez Ziobrę przed upływem kadencji.
O jakich uchwałach mówi sędzia Morawiec? Podczas zgromadzeń okręgów sądowych samorządy sędziów podejmują uchwały, w których wytykają Ministerstwu Sprawiedliwości arbitralne odwołania prezesów sądów przed upływem kadencji, manipulacje statystyczne i szykany wobec niepokornych. Takie uchwały podjęli w ostatnich tygodniach sędziowie w okręgach krakowskim, poznańskim, łódzkim, bydgoskim, częstochowskim, toruńskim, radomskim i warszawskim.
– Te uchwały to nie bunt. To odpowiedź na brutalną rewolucję, którą funduje nam obecna władza – mówi dziennikarzom "Gazety Wyborczej" sędzia Żurek. On sam w listopadzie usłyszał zakaz komentowania w mediach zmian kadrowych dokonujących się w wymiarze sprawiedliwości. W styczniu został odwołany z funkcji rzecznika krakowskiego sądu. Była to jedna z pierwszych decyzji nowej prezes krakowskiego Sądu Okręgowego Dagmary Pawełczyk-Woickiej. Pawełczyk-Woicka została mianowana prezesem sądu przez Zbigniewa Ziobrę na początku stycznia 2018 roku.
źródło: "Gazeta Wyborcza"