Mogłabym zaśpiewać: "I can’t get no satisfaction" – tak w porannej rozmowie w radiu RMF FM Joanna Scheuring-Wielgus oceniła dotychczasową pracę Katarzyny Lubnauer na stanowisku szefowej Nowoczesnej. Potem pojawiło się więcej ostrych ocen.
W ostatnich sondażach Nowoczesna okupuje miejsca, które nie pozwalają na dostanie się do parlamentu. Wyniki na poziomie 3,5-4 procent to najgorsze rezultaty od czasu, gdy partia weszła do Sejmu. Po dzisiejszej rozmowie Roberta Mazurka z Joanną Scheuring-Wielgus widać, że nerwowa atmosfera zaczyna wkradać się w partyjne szeregi.
– Mogłabym tutaj zaśpiewać, ale fałszuję, więc wyrecytuję: I can’t get no satisfaction – tak posłanka Nowoczesnej odpowiedziała na pytanie o to, jak Katarzyna Lubnauer radzi sobie w fotelu szefowej partii. Scheuring-Wielgus wyraziła też nadzieję na to, że z okazji stu dni rządów nowej szefowej w partii odbędzie się rzeczowa dyskusja na temat przyszłości ugrupowania.
– Nigdy nie byłam przeciwniczką Katarzyny Lubnauer, bo ją bardzo cenię za to, na czym się dobrze zna (...). Natomiast partia to nie jest budowanie z klocków Lego, to jest coś więcej – dodała posłanka Nowoczesnej, jednocześnie krytykując Katarzynę Lubnauer za zbyt częste występy "w telewizorach i radiach".