O pogarszającej się sytuacji w miejscach, gdzie w Berlinie organizacje pomocowe
wspierają bezdomnych, mówi dyrektor misji na słynnym berlińskim dworcu ZOO Joachim Lenz. Według niego w ciągu ostatnich miesięcy drastycznie
wzrosła liczba konfliktów i bójek między bezdomnymi. – Do rękoczynów dochodzi wśród bezdomnych cudzoziemców i ubogich Niemców korzystających z pomocy dworcowej placówki – mówi Lenz. Z tego powodu na kilka dni trzeba było nawet zamknąć przydworcową placówkę wydającą ciepłe posiłki. Jak potwierdza dyrektor misji, takie sytuacje mają miejsce także w innych, podobnych placówkach na terenie całej stolicy Niemiec.