
Reklama.
Całe zajście dotyczyło budynku zakonu w pobliżu gór San Gabriel w Kalifornii. Katy Perry zamierzała kupić nieruchomość, która wcześniej została sprzedana wbrew woli Archidiecezji Los Angeles przez członkinie zakonu lokalnej bizneswoman. Ta z kolei zamierzała go sprzedać Perry. Z tym ruchem postanowiły walczyć członkinie zakonu Serca Błogosławionej Marii Dziewicy.
Holzman była jedną z nich. Przed wejściem na salę sądową powiedziała dziennikarzom, że "Kay Perry swoim działaniem nie robi nikomu nic dobrego i sprawia ból wielu osobom". Chwilę później upadła na sali sądowej i zmarła. Póki co nie podano przyczyny śmierci zakonnicy.
Katy Perry do tej pory wydała na walkę sądową z zakonnicami ponad 2 mln dolarów. Z racji, że budynek usytuowany jest na wzgórzu z widokiem na góry San Gabriel, nowa właścicielka zamierza otworzyć w nim hotel, a także zamieszkać. Sprawa wciąż jest w toku.
Swego czasu pisaliśmy o dziwnej sytuacji związanej z teledyskiem do singla "Swish Swish" artystki. Pojawił się w nim widok Warszawy. Na pierwszym planie było widać Stadion Narodowy. Jednak w klipie wystąpił anonimowo, co nie spodobało się właścicielom obiektu. Rzeczniczka obiektu wyraźnie wskazała, że było to bezprawne wykorzystanie obrazu stadionu.
źródło: "The Washington Post"