Reklama.
Prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie wypadku Beaty Szydło w Oświęcimiu po ponad rocznym dochodzeniu chce warunkowego umorzenia sprawy. Jednak na taki obrót sprawy nie godzi się Sebastian K., kierowca feralnego fiata seicento staranowanego przez rządową limuzynę – podaje "Fakt". Jego obrońca złoży w tej sprawie wniosek do sądu.