Przypadek Adama Dudały jest bliźniaczo podobny do sprawy Tomasza Komendy.
Przypadek Adama Dudały jest bliźniaczo podobny do sprawy Tomasza Komendy. Fot. Franciszek Mazur/Agencja Gazeta

Sprawa Tomasza Komendy, który przez 18 lat siedział w więzieniu za nieswoje winy daje nadzieję innym niesłusznie skazanym więźniom. Jednym z nich może być Adam Dudała, który za rzekome podwójne morderstwo odsiaduje karę 25 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA
Sprawę prawdopodobnie niesłusznie osadzonego w więzieniu Adama Dudały opisał portal Onet.pl. Mężczyzna został skazany w 2001 roku na 25 lat więzienia. Zdaniem sądu, miał on dopuścić się podwójnego zabójstwa. W przeszłości był związany ze światem przestępczym (mafia pruszkowska), dokonywał wymuszeń i rozbojów, ale za to odsiedział już karę. Po wyjściu zaczął w pełni legalnie prowadzić małą firmę. Jednak zeznania jednego ze skruszonych gangsterów sprawiły, że znów wrócił do więzienia. Tym razem – jak pisze Onet.pl – "za niewinność".
Adam Dudała został obciążony zeznaniami łomżyńskiego gangstera Sławomira R. "Woźnego". Mężczyzna podczas przesłuchania wskazał "Adama z Warszawy", jako osobę odpowiedzialną za dokonanie dwóch egzekucji. Śledczy oskarżyli Dudałę, pomimo braków wystarczających dowodów – gangster nie potrafił wskazać jego nazwiska, a podany przez niego rysopis znacznie się różnił. Jednak to wystarczyło do sformułowania aktu oskarżenia i wydania wyroku skazującego go na 25 lat więzienia.
Jak mówi Onetowi Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, "czytając akta sprawy Adama Dudały, brakowało mu palców u rąk, by zliczyć absurdy, na jakie natrafiał". Sprawa nadal czeka na ponowne rozpatrzenie przez prokuraturę. Jednak przypadek Tomasza Komendy wypuszczonego po 18 latach odsiadki może sprawić, że ktoś znów zainteresuje się Adamem Dudałą.
źródło: onet.pl