Profesor Marcin Matczak z wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego
odniósł się do komentarza ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego ws. uniewinnienia przez sąd Tomasza Komendy. Według prawnika, Zbigniew Ziobro "nie ma żadnego moralnego tytułu, aby wypowiadać się w sprawie Tomasza Komendy”.
"Zbigniew Ziobro nie rozumie, że pod presją polityczną, której on jest głównym propagatorem, prokuratorzy a czasami sędziowie są skłonni pomijać dowody na niewinność i promować dowody winy. Domniemanie niewinności, którego ideę Ziobro jako minister sprawiedliwości swoją głupią wypowiedzią zakwestionował, jest właśnie po to, aby tak nigdy nie robili" – przekonuje prawnik.
"Niestety, jedną z ofiar domniemania winy zamiast domniemania niewinności, ofiarą politycznej presji na skazanie został w 2004 roku Tomasz Komenda. Zbigniew Ziobro od 2005 roku dokładnie taką samą presję ciągle na prokuratorów i sędziów wywiera. Powinien więc w tej sprawie zamilknąć" – podkreślił Matczak.