Były wykładowca Mateusza Morawieckiego prof. Frank Emmert tak mówi o swoim dawnym studencie: "potencjalnie niebezpieczny".
Były wykładowca Mateusza Morawieckiego prof. Frank Emmert tak mówi o swoim dawnym studencie: "potencjalnie niebezpieczny". Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Parę słów pochwały, ale i parę gorzkich opinii padło w tym wywiadzie. W "Kulturze Liberalnej" ukazała się rozmowa z prawnikiem prof. Frankiem Emmertem, byłym wykładowcą Mateusza Morawieckiego na Uniwersytecie w Bazylei. Naukowiec wspomina, że obecny polski premier był jednym z najlepszych studentów na szwajcarskiej uczelni. "Mieliśmy wobec niego wielkie nadzieje, ale to czyniło go potencjalnie bardzo niebezpiecznym" – stwierdza Emmert.

REKLAMA
Prof. Frank Emmert obecnie wykłada prawo na Indiana University w Bloomington. Przyznaje, że nie ma kontaktu ze swoim byłym studentem, ale bacznie śledzi poczynania Mateusza Morawieckiego, szczególnie odkąd jest on premierem. No i dostrzega pewną grę w działaniach polskiego szefa rządu.
Frank Emmert
profesor prawa na Indiana University w Bloomington, były wykładowca Mateusza Morawieckiego

(...) obserwuję to, co mówi publicznie, i widzę sprzeczność w zależności od tego, do kogo się zwraca. Jego celem jest powiedzenie wszystkim tego, co chcą usłyszeć, nawet jeśli to wzajemnie sobie przeczy. Jako że żyjemy dziś w bańkach informacyjnych, mniej wykształceni ludzie wybierają sobie taki język, jaki chcą usłyszeć – i są zadowoleni. Oto gra, w jakiej bierze udział Morawiecki. Mówi jedno, kiedy rozmawia z wysokimi przedstawicielami Unii Europejskiej, a co innego, kiedy przemawia do grupy, którą postrzega jako swoją bazę wyborczą w Polsce.

cytat z wywiadu dla "Kultury Liberalnej"
Na uwagę dziennikarza "Kultury Liberalnej" Łukasza Pawłowskiego, że tego typu działania mogą prowadzić do osamotnienia Polski na arenie międzynarodowej, prof. Emmert zaznacza, że to raczej nie jest celem Morawieckiego. "Dostrzega korzyści płynące z UE, po prostu nie chce przestrzegać tych zasad, które są niewygodne" – mówi były wykładowca polskiego premiera. Nie uważa przy tym, aby Morawiecki miał zamiar wyprowadzić Polskę z Unii. Tym bardziej, że w latach 90. był gorącym euroentuzjastą. "Był zafascynowany i wspierał UE. Uznawał Wspólnotę za coś ważnego, kotwicę, która na stałe umocowała by Polskę na Zachodzie" – wspomina Frank Emmert.
Naukowiec podkreśla, że Mateusz Morawiecki wyróżniał się z grona studentów w Bazylei. Ale w tych słowach pochwały byłego wykładowcy czai się łyżka dziegciu.
FRANK EMMERT
profesor prawa na Indiana University w Bloomington, były wykładowca Mateusza Morawieckiego

To jeden z naszych najlepszych studentów. Mieliśmy wobec niego wielkie nadzieje, ale to czyniło go potencjalnie bardzo niebezpiecznym.

cytat z wywiadu dla "Kultury Liberalnej"
Mateusz Morawiecki studiował m.in. w Polsce na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego oraz na Zachodzie – na Uniwersytecie Hamburskim czy na Uniwersytecie w Bazylei. W 1997 r. wraz z Frankiem Emmertem opublikował "Prawo europejskie", podręcznik z dotyczący systemu prawnego UE oraz ekonomiki integracji gospodarczej, później poświęcił się karierze w bankowości. Przygodę z polityką zaczął w roku 2010 roku, kiedy to wszedł w skład Rady Gospodarczej, która doradzała premierowi Donaldowi Tuskowi.