W obecnych czasach, kiedy postępująca globalizacja i idące za nią mieszanie kultur jest nieuniknione, śluby jednostronne, czy inaczej mówiąc małżeństwa mieszane, staną się coraz częstszym zjawiskiem. Akceptowane przez Kościół wyjście wydaje się idealnym rozwiązaniem dla zakochanych, różniących się wyznawaną religią. Zwłaszcza jeśli zależy im na życiu w zgodzie z własnym sumieniem i przekonaniami. Jak to wygląda w praktyce?
Jak podał "Fakt", Marcie Kaczyńskiej udało się uzyskać decyzję o stwierdzeniu nieważności swojego małżeństwa z Piotrem Smuniewskim. Było to o tyle istotne, iż bez wspomnianej decyzji córka zmarłych Lecha i Marii Kaczyńskich nie mogłaby wziąć ślubu kościelnego zgodnie z prawem kanonicznym.
Teraz jednak już nic nie stoi na przeszkodzie ku temu, by prawniczka po raz trzeci mogła zawrzeć sakrament małżeństwa. Wszyscy mówią, że ma się odbyć w formie "ślubu jednostronnego". Brzmi enigmatycznie, lecz nie jest to nic przesadnie osobliwego. Wśród celebrytów sporo jest tak zawartych związków. Wystarczy wymienić Toma Hanksa i Ritę Wilson, Ivankę Trump i Jareda Kushnera, czy Kevina Bacona i Kyra’ę Sedgwick.
W tak zunifikowanym społeczeństwie jak polskie, które w 92% wyznaje wiarę katolicką, ślub jednostronny może wydawać się dość egzotycznym rozwiązaniem. Słyszymy przecież wiele historii znajomych lub rodziny, gdzie osoby niepraktykujące, często obojętne na wiarę, brały ślub kościelny w celu zachowania wieloletniej, familijnej tradycji lub zwykłych pozorów. Żeby "sąsiedzi nie gadali", "ksiądz nie wyklął z ambony".
– Nieczęsto zdarza się, by w pary w Polsce brały śluby jednostronne – mówi naTemat Magda Barska, wedding planner w Ceremony Concept. – W odniesieniu do par, z którymi miałam przyjemność współpracować zazwyczaj jedna osoba była niewierząca, natomiast drugiej niezwykle zależało na złożeniu przysięgi małżeńskiej przed Bogiem – opowiada.
Przecież muzułmanin, żyd czy ateista nie są zobligowani do składania przysięgi przed Bogiem Świętym w Trójcy Jedynym. Nawet w imię miłości! Czym innym jest jednak szacunek dla religijnej odmienności partnera. Z tego powodu śluby jednostronne wydają się słusznym rozwiązaniem.
Kto może zawrzeć małżeństwo mieszane?
– Z jednej strony osoba wyznająca wiarę katolicką, natomiast drugą stroną są właściwie wszystkie osoby niebędące katolikami – mówi adwokat kościelny, Przemysław Rawa-Klocek. –By jednak do ceremonii doszło, muszą być spełnione pewne warunki formalne. Nupturienci muszą uzyskać dyspensę od diecezjalnego biskupa. By ją otrzymać, mają oni obowiązek złożyć przed nim wcześniej stosowne deklaracje – podkreśla.
Od strony niekatolickiej wymaga się oświadczenia, iż nie będzie ona utrudniała praktykowania wiary wyznawanej przez partnera oraz zgadza się na wychowanie dzieci zgodnie z nauką Kościoła. Druga strona musi zapewnić, że związek z osobą innej wiary nie osłabi jej zaangażowania w spełnianiu praktyk religijnych oraz dołoży wszelkich starań, by wychować dziecko w duchu katolicyzmu.
– W zasadzie na tym polega cała różnica w ceremonii. Na tym, że w rocie przysięgi jednego z nupturientów brakuje słów odnoszących się do Świętej Trójcy – zaznacza Magda Barska. – Dodatkowo jeśli osobie, najczęściej wiary katolickiej, zależy na pełnej mszy świętej, należy wysłać odpowiednie zapytanie do diecezjalnego biskupa. Różnice w samej ceremonii są jednak na tyle niewielkie, że mniej czujni uczestnicy ślubu mogą nawet nie zorientować się, że doszło do jakiejś zmiany – podkreśla.
– W przypadku ślubu jednostronnego, a mówiąc językiem prawniczym "małżeństwa mieszanego", przysięgę składają dwie strony, jednak tylko dla jednej z nich osiąga ona skutek sakramentalny – mówi Przemysław Rawa-Klocek. – Strona niekatolicka nie wypowiada słów odwołujących się do Świętej Trójcy: "Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy jedyny i wszyscy święci". Nie wykonuje też gestów wynikających z rytuału. Właściwie msza nie jest obligatoryjnym punktem aktu zaślubin, lecz ślub może być połączony z Eucharystią.
Najważniejsze jednak, żeby - niezależnie od formy zawarcia ślubu - przyszłe małżeństwa wiodły pełne miłości i szczęścia życie. Takie kompromisy jak ślub jednostronny" i wiążące się z nim poszanowanie wartości wyznawanych przez partnera dobrze rokują na przyszłość.