Kolejne kłopotliwe informacje dotyczące wydawania publicznych pieniędzy przez polityków Prawa i Sprawiedliwości wychodzą na jaw. Tym razem chodzi o resort byłego ministra środowiska Jana Szyszki. Okazuje się, że wydano w ramach służbowych kart płatniczych 1,8 mln zł w niespełna dwa i pół roku.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Służbowe karty płatnicze mieli nawet robotnik i elektromonter – informuje "Super Express". Od 16 listopada 2015 r. do 28 lutego 2018 r. resort Jana Szyszki wydał z służbowych kart płatniczych 1,817 mln zł. W 2016 roku pracownicy resortu korzystali ze 135 kart płatniczych, rok później ze 113.
Równie interesujące jest to, kto i jak wydawał pieniądze. Elektromonter z Wrocławia wydał ponad 105 tys. zł za usługi hotelowe i narzędzia, a robotnik budowlany – także z Wrocławia – ponad 23 tys. zł za usługi hotelowe związane z delegacjami.
Nie jest to pierwsza afera z kartami płatniczymi, jakich używają pracownicy rządu. Niedawno opinię publiczną zbulwersowała sprawa kart w MON: wydano z nich 15 mln zł.
Z najnowszego sondażu dla "Faktów" TVN i TVN24 wynika, że tak niskiego poparcia Prawo i Sprawiedliwość nie miało, odkąd rządzi Polską. Na partię Kaczyńskiego chce głosować zaledwie 28 proc. Polaków, to spadek aż o 12 punktów procentowych w porównaniu z poprzednim badaniem. Z pewnością wpłynęły na nie informacje o nagrodach, jakie przyznała członkom swojego gabinetu Beata Szydło i innych wydatkach polityków partii rządzącej z publicznych pieniędzy.