
Reklama.
Bez wątpienia tak być nie powinno, że lekarze rezydenci, którzy dopiero są w trakcie specjalizacji, zarabiają więcej niż lekarze ze specjalizacją. Tymczasem taka sytuacja jest w szpitalu w Choroszczy. Po tym jak minister zdrowia obiecał podwyżki dla rezydentów, 30 specjalistów szpitala psychiatrycznego oświadczyło, że nie godzą się na to, by po zmianach zarabiali mniej niż rezydenci. Zażądali więc podwyżek i przystąpili do rokowań z dyrekcją. W Wielki Czwartek odbyły się rozmowy ostatniej szansy – niestety zakończone fiaskiem.
Zamknięcie i stan likwidacji
Efekt jest taki, że od 1 maja mają zostać zamknięte 3 oddziały Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy. Natomiast 7 pozostałych oddziałów ma być postawionych w stan likwidacji. Szpital nie będzie miał jak leczyć, bo od 800 łóżek pacjentów ma odejść połowa lekarzy specjalistów. Stosowne informacje mają być wysłane do białostockiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Efekt jest taki, że od 1 maja mają zostać zamknięte 3 oddziały Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy. Natomiast 7 pozostałych oddziałów ma być postawionych w stan likwidacji. Szpital nie będzie miał jak leczyć, bo od 800 łóżek pacjentów ma odejść połowa lekarzy specjalistów. Stosowne informacje mają być wysłane do białostockiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Działacze podlaskiej Platformy Obywatelskiej zorganizowali konferencję z apelem do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, aby podjął interwencję w sprawie sytuacji w największym szpitalu psychiatrycznym w kraju. No i - jak się okazuje - podjął. Zwrócił się o pilną kontrolę w szpitalu. Były wojewoda podlaski a obecnie wicemarszałek województwa Maciej Żywno z zaskoczeniem przyjął informację z ministerstwa: "zamiast szukania sposobu wsparcia będzie szukał sposobu represji. Skandal".
Ministerstwo na swoich stronach internetowych poinformowało, że w najbliższych dniach szpital odwiedzi wiceminister Zbigniew Król, który w resorcie zajmuje się sprawami psychiatrii. "Ministerstwo nie posiada żadnych informacji, które mogłyby świadczyć, że sytuacja zagrażała odpowiedniej opiece nad pacjentami. Tym niemniej, wobec niepokojących doniesień o sytuacji w szpitalu, w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo pacjentów, resort zdrowia chce wykorzystać posiadane możliwości kontroli, aby zweryfikować sposób zarządzania i gospodarki finansowej w tej placówce" – czytamy w komunikacie resortu zdrowia.