– Pan prezydent oczywiście ma prawo wetować ustawy, ale mojego głosu już nie ma – powiedział Marek Suski na antenie Superstacji. To jego reakcja na piątkowe weto ustawy degradacyjnej prezydenta Andrzeja Dudy.
Suski swoją wypowiedzią wpisał się w to, co po wecie Dudy pokazuje żelazny elektorat PiS. Ci wyborcy bardzo negatywnie odnieśli się do decyzji Dudy, a swoją niechęć okazywali choćby w mediach społecznościowych.
– Oprócz zaskoczenia, rozczarowanie – tak opisał swoją reakcję na antenie Superstacji Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów. – Sądzę, że prezydent zrobił krok w kierunku, przynajmniej z jego punktu widzenia, elektoratu lewicowo-postkomunistycznego, tych, którzy służyli Rosji. Bardziej w kierunku takiego twardego betonu komunistów, którzy z Moskwą współpracowali – podkreślił.
Dodał również, że w jego ocenia Duda na tym nie zyska. – Nie sądzę, żeby ten elektorat postkomunistyczny, broniący Jaruzelskiego, nagle zaczął popierać Andrzeja Dudę – stwierdził. No i nie ma głosu Suskiego.