Pijany kierowca z Polski popsuł Wielkanoc wielu Holendrom. TIR-em zablokował ważną autostradę
Bartosz Świderski
02 kwietnia 2018, 09:18·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 kwietnia 2018, 09:18
44-letni kierowca TIR-a z Polski został aresztowany w Holandii. Za kratki trafił po tym, jak na wiele godzin zablokował ruch na autostradzie A67 w kierunku Eindhoven. Samochód przewożący mięso przewrócił się i wraz z naczepą stanął w poprzek trasy. Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi, ale jego przyczyna wydaje się jasna – polski kierowca był po prostu pijany.
Reklama.
Te wydarzenia rozegrały się w Wielką Sobotę rano, gdy wielu Holendrów jechało na święta. Za przewróconym TIR-em z mięsem na autostradzie A67 w stronę Eindhoven utworzył się potężny korek, w którym utknęły setki samochodów. Samochód udało się usunąć z trasy dopiero po wielu godzinach – konieczna była bowiem skomplikowana operacja przeładunku tego, co przewoził 44-latek z Polski.
Portal ed.nl publikuje film, na którym widać, jak ładowarka przenosi z przewróconego pojazdu wieprzowe tusze.
Dopiero po opróżnieniu naczep polskiego TIR-a możliwe było postawienie go na koła i zabranie z drogi.
Za kierownicą TIR-a siedział zupełnie pijany kierowca. Jak to określają holenderskie media – Polak "czołgał się" za kierownicą. Mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń – jest lekko ranny. Został aresztowany.
Polscy kierowcy w Holandii nie cieszą się dobrą sławą. Zaledwie nieco ponad miesiąc temu pijany Polak wjechał samochodem w dom. Przerażoną mieszkankę próbował przekonać, by nie wzywała policji – chciał ją przekupić, dając jej 1500 euro. Jesienią inny Polak po pijanemu w mieście Tar Aar wjechał w rozdzielnię prądu – w efekcie całe miasto zostało pozbawione energii elektrycznej.
Zdaniem wielu Holendrów kierowcy ze wschodnich krajów Europy czują się w ich kraju bezkarnie – kilka lat temu Polak (na trzeźwo) wjechał samochodem na ścieżkę rowerową, zabił troje rowerzystów. Sąd skazał go na 120 godzin prac społecznych. Oburzony skandalicznie niskim wyrokiem ojciec 2-letniej dziewczynki, która zginęła w tym wypadku, rzucił wtedy krzesłem w skład sędziowski.