Reklama.
Nie tylko Beata Szydło przyznała sama sobie i członkom swojego rządu sowite nagrody. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witold Kołodziejski też uznał, że pora na nagrodę dla siebie samego za trudy pracy, bo przyznał sobie 24 tys. zł. "Gazeta Wyborcza" informuje, że tyle wynoszą dwie pensje Kołodziejskiego. To dopiero wierzchołek góry lodowej, ponieważ KRRiT dostała nagrody liczące ponad 81 tys. zł.