
Reklama.
Już nie tylko do 18-tki
"Super Express" ujawnił, że zmiany obejmą m.in. podwyższenie progu dochodowego z 800 zł do 1050 zł. Ponadto pieniądze będą przysługiwały jedynie rodzinom, w których dochód na osobę nie przekracza 3 tys. zł. Zaskakującą zmianą jest to, że 500 zł otrzymywałyby nawet te rodziny, w których dzieci uczą się do 25. roku życia.
"Super Express" ujawnił, że zmiany obejmą m.in. podwyższenie progu dochodowego z 800 zł do 1050 zł. Ponadto pieniądze będą przysługiwały jedynie rodzinom, w których dochód na osobę nie przekracza 3 tys. zł. Zaskakującą zmianą jest to, że 500 zł otrzymywałyby nawet te rodziny, w których dzieci uczą się do 25. roku życia.
Z informacji dziennika wynika także, że poprawi się sytuacja seniorów. Osoby po skończeniu 70. roku życia otrzymywałyby darmowe leki. Przebąkuje się również o 500 plus dla ludzi starszych. Nowe regulacje zostaną ogłoszone już 14 kwietnia podczas konwencji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński mia o szczegółach poinformować osobiście.
Przypomnijmy, że Jacek Sasin skomentował doniesienia prasowe na temat zmian w projekcie "Rodzina 500 plus". – Zapowiadaliśmy, że jeżeli będzie dobra sytuacja budżetu, to będziemy chcieli ten program rozwijać – stwierdził w programie "Jeden na jeden" TVN24 Jacek Sasin, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów. – I jest bardzo dobra. To nie oznacza jednak, że możemy pełnymi garściami rozdawać – dodawał.
Sposób na spadek w sondażach?
PiS w ostatnim czasie rzeczywiście stopniowo traci poparcie. Na wspólną listę Prawa i Sprawiedliwości, Porozumienia i Solidarnej Polski zagłosowałoby jedynie 28 proc. respondentów – pokazuje badanie przeprowadzone przez Kantar Millward Brown SA na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24. Oznacza to spadek o 12 punktów procentowych w porównaniu do poprzedniego sondażu. Sam Jarosław Kaczyński podczas wielkanocnego spotkania klubu przestrzegał członków partii przed możliwą porażką w najbliższych wyborach.
PiS w ostatnim czasie rzeczywiście stopniowo traci poparcie. Na wspólną listę Prawa i Sprawiedliwości, Porozumienia i Solidarnej Polski zagłosowałoby jedynie 28 proc. respondentów – pokazuje badanie przeprowadzone przez Kantar Millward Brown SA na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24. Oznacza to spadek o 12 punktów procentowych w porównaniu do poprzedniego sondażu. Sam Jarosław Kaczyński podczas wielkanocnego spotkania klubu przestrzegał członków partii przed możliwą porażką w najbliższych wyborach.
Skąd wieszczenie porażki? W rozmowie z "DGP" jeden z posłów Prawa i Sprawiedliwości przekonywał, że jest ono spowodowane coraz większą liczbą partyjnych konfliktów. Inny polityk PiS z kolei twierdzi, że problemy są wynikiem pychy i błędów wizerunkowych. Jarosław Gowin tłumaczył natomiast w "Polska The Times", że za partyjne błędy odpowiada "z jednej strony splot okoliczności", lecz z drugiej strony dodał, że "pojawiła się w nas pewnie jakaś forma arogancji władzy, której sami nie zauważyliśmy". Znamienne jest to, że Jarosław Kaczyński podczas sejmowej debaty krzyczał: "Tak, jesteśmy ludzkimi panami, bo jesteśmy panami, w przeciwieństwie do niektórych ludzi".
źródło: "Super Express"