Reklama.
Michał Wójcik, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości i wiceprezes Solidarnej Polski, postanowił wytoczyć na Twitterze "ciężkie działa" w sprawie nagród, jakie były przyznawane za poprzedniej koalicji PO-PSL. Miała być ciężka artyleria, ale skończyło się na strzale kulą w płot. "W 2008 r. podsekretarz stanu w resorcie sprawiedliwości dostał 900 zŁ nagrody" – demaskował polityk PiS, a w mediach społecznościowych spotkały go drwiny.