
Reklama.
Pamiętajmy jednak, że siedziba biura krajowego Nowoczesnej była zarazem siedzibą biura poselskiego Ryszarda Petru. Wszystkie zabrane meble należały do polityka. Nowoczesna urzęduje obecnie w nowej siedzibie. To liczący 262 m kw. lokal, który znajduje się przy jednej z najdroższych warszawskich ulic, Nowym Świecie. Dzięki uchwale zarządu dzielnicy Śródmieście z 5 kwietnia ubiegłego roku, jej miesięczny koszt to niewiele ponad 3600 zł.
Katarzynie Lubnauer brak mebli na pewno był w nie smak, ale raczej nie umniejszyło to jej satysfakcji po wygranej. – Chcę być dla Nowoczesnej raczej bezpieczną zmianą. Taką, która daje naprawdę nowe otwarcie, ale jednocześnie łączy wszystkie środowiska, jakie mamy w partii. Wiem, że zmiany wywołują naturalny lęk, ale akurat w tej sytuacji należałoby bać się skutków braku zmiany dla Nowoczesnej – przekonywała w rozmowie z naTemat Katarzyna Lubnauer jeszcze przed swoim zwycięstwem.
Ambicje Petru i zmiany w Nowoczesnej
Tyle że Ryszard Petru bynajmniej nie składa broni w walce o polityczne rządy. W programie "Fakt Opinie" polityk przekonywał, że w dalszym ciągu chce zostać premierem. – Nie czuję się jak przystawka, ja się nie dam zjeść, jestem w stanie stanąć każdemu w gardle, jeżeli będzie chciał mnie połknąć – powiedział wojowniczo Petru. Polityk wspomniał też, że stworzona przez niego partia ma szansę na "nokaut" w dużych miastach.
Tyle że Ryszard Petru bynajmniej nie składa broni w walce o polityczne rządy. W programie "Fakt Opinie" polityk przekonywał, że w dalszym ciągu chce zostać premierem. – Nie czuję się jak przystawka, ja się nie dam zjeść, jestem w stanie stanąć każdemu w gardle, jeżeli będzie chciał mnie połknąć – powiedział wojowniczo Petru. Polityk wspomniał też, że stworzona przez niego partia ma szansę na "nokaut" w dużych miastach.
Dodajmy, że ostatnia koalicja Nowoczesnej z Platformą wywołała spore poruszenie. Jacek Bartyzel z Nowoczesnej "podziękował" partii. Bartyzel wypisał się z Nowoczesnej, bo – jak twierdził – "stała się satelitą skompromitowanej PO". Dołączył on do Nowoczesnej w 2015 r., gdy planem Ryszarda Petru było stworzenie liberalnej alternatywy dla rządzącej wówczas Platformy. Przyczyną jego rezygnacji jest dokładnie decyzja Rady Krajowej Nowoczesnej z 18 marca 2018 r. o zatwierdzeniu koalicji z Platformą Obywatelską w wypadku wyborów do sejmików wojewódzkich.
źródło: "Wprost"