
Reklama.
W sprawie, w której ma zeznawać Bronisław Komorowski chodzi o domniemanie niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio po katastrofie smoleńskiej. "Odbiór wezwania został pokwitowany. Przesłuchanie było planowane i jest zgodne z planem śledztwa" – informuje Prokuratura Krajowa. Innymi słowy, data wręczenia wezwania jest zupełnie przypadkowa zdaniem prokuratury i nie ma żadnego związku z ósmą rocznicą katastrofy smoleńskiej.
Śledztwo obejmuje między innymi ówczesnych prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Stawiane są im zarzuty, że nie uczestniczyli w sekcjach zwłok ofiar jeszcze w Rosji, ani nie wnioskowali o bycie dopuszczonym do tych sekcji. Zdaniem prokuratury może to być przyczyną, dla której doszło do licznych pomyłek.
Dotychczasowe ekshumacje zwłok ofiar katastrofy wykazały, że 69 szczątków ludzkich pochodzących od 26 ofiar znajdowało się w trumnach innych ofiar katastrofy. Dwa ciała zostały zamienione (wcześniej podczas sekcji przeprowadzanych przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie stwierdzono zamianę sześciu ciał). W wielu przypadkach w trumnach stwierdzono obecność rękawiczek używanych do sekcji zwłok, sznurki, worki, butelki czy fiolki z substancjami odkażającymi.
źródło: Polskie Radio