Marek Kuchciński dobitnie potwierdza, że niektórzy politycy PiS nie mają poczucia humoru, a wyłapanie ironii czasami graniczy u nich z cudem. Doskonale obrazuje to prowokacja OKO.press, w której dziennikarz portalu nabija się z marszałka Sejmu, a temu wydaje się, że... jest komplementowany.
– Jak się panu udaje być tak świetnym marszałkiem Sejmu? Czy pan się na kimś wzoruje? – zapytał Marka Kuchcińskiego pracownik OKO.press. Marszałek był zbity z tropu. Po chwili namysłu odrzekł, żeby "nie pytano go o sprawy, które oceniają inni" i dodał wreszcie: – W Sejmie działamy tak, żeby Regulamin Sejmu, ustawy, powaga Sejmu były zapewnione. Nie wszyscy posłowie rozumieją to i stąd trzeba pilnować i bezpieczeństwa Sejmu, i porządku Sejmu.
Reporter dalej chwalił marszałka. – Chciałem pana skomplementować, bo to było niesamowite spotkanie – usłyszał Kuchciński, co wywołało u niego uśmiech zadowolenia. – No dziękuję bardzo, ale ja z pokorą przyjmuję każde poparcie, z radością, ale i także każdą krytykę... – przekonywał w odpowiedzi. – Ale mimo wszystko, to trzeba mieć charyzmę, żeby salę rozgrzać tak ja się to panu udało – nie ustępował rozmówca. – No nie, proszę nie przesadzać... – odrzekł Kuchciński. – Ale ma pan rację panie marszałku, że ja przesadzam, bo ja tak trochę parodiowałem styl dziennikarza z TVP. I tak pomyślałem, że pan zna się na parodii i szybko to wyłapie – podsumował redaktor.