Józef Wojciechowski sprzedał dziś licencję Polonii Warszawa. Wywołało to oburzenie wśród jej kibiców, którzy protestowali dziś pod siedzibą J. W. Construction w Ząbkach. O całej sytuacji i krokach, które ma zamiar podjąć Stowarzyszenie "Wielka Polonia", rozmawialiśmy z jego prominentnym członkiem.
Sześć lat Józefa Wojciechowskiego w Polonii. Jaki to okres dla waszego klubu?
Przeszłość zostawiamy za sobą. Nie ma sensu na nią patrzeć. Ważne jest to, co dziś, a dziś prezes zniszczył klub z wieloletnią tradycją. Ale Polonia była, jest i będzie. Z prezesem, czy bez niego. Pan prezes może dalej budować sobie swoje domy, ale niech uważa, bo podobno one też się burzą.
Kibice innych klubów wypominają wam transparent "J. W. dzięki". Dziś już chyba takiego nie wywiesicie?
Nie było takiego transparentu. Faktycznie zrobiliśmy oprawę, której osoba pana Wojciechowskiego była jednym z głównych elementów. Ale to był 2011 rok, w którym Polonia świętowała stulecie swojego istnienia. Pan Wojciechowski jako aktualny prezes, chcąc, nie chcąc, był historią naszego klubu. Kogo mieliśmy tam umieścić? Była taka oprawa, ale zapomnijmy o tym.
Poza tym nie zapomnimy, że to za prezesury Wojciechowskiego wygraliśmy trzy mecze derbowe. Zawsze będziemy mieli też szacunek dla prezesa za ilość pieniędzy włożonych w Polonię. Szkoda, że nie włożył w nią serca, a pieniądze wydawał trochę bez sensu. W Polsce nie trzeba być duża marką, aby coś osiągnąć. Wojciechowski źle prowadził Polonię.
Józef Wojciechowski daje wam możliwość kupienia herbu, nazwy i historii Polonii za symboliczną złotówkę. Skorzystacie?
Nie wiem, czy skorzystamy, czy nie. Nie podjęliśmy jeszcze takiej decyzji. Sam nie mogę mówić, czy stowarzyszenie podejmie temat. Ponadto Wojciechowski przejmując Polonię, nie stał się kontynuatorem jej tradycji. Używał on przecież herbu, którego Polonia nigdy wcześniej nie używała. Nigdy nie miała w nim tego liścia laurowego.
Odpowiadając na pana pytanie - niezależnie od tego, czy skorzystamy z tef oferty, czy nie, Polonia w przyszłym sezonie przystąpi do rozgrywek. Nie mogę dziś powiedzieć, czy będzie to druga, czwarta, czy w liga okręgowa, ale na pewno Polonia do którejś przystąpi.
Jakie kroki podejmie stowarzyszenie? Chyba do Katowic się nie wybieracie?
Jako kibice mamy swoje plany, ale jeszcze nie chcemy ich ujawniać. Niedługo zwołamy konferencję prasową i wszystko ogłosimy.
Te plany to protest taki, jak dziś pod siedzibą J.W. Construction?
Prezes nie rozmawiał z nami przez sześć lat. Pojechaliśmy dziś pod siedzibę jego firmy, aby wyrazić dezaprobatę wobec tego, co zrobił. Aby zaprotestować przeciwko niszczeniu Polonii. Chcieliśmy też zapewnić, że Polonia była, jest i będzie, a po prezesie w środowisku, nie tylko piłkarskim, ale i w opinii publicznej pozostanie niesmak.
Kibice innych drużyn zarzucają wam hipokryzję. Sześć lat temu, gdy przejmowaliście licencję Groclinu, nie oponowaliście...
Bez komentarza. Było mnóstwo takich sytuacji w innych klubach.