
Wobec sprawy niespełna 2-letniego Alfiego Evansa nie sposób pozostać obojętnym. Cały świat z podziwem patrzy na walkę o życie małego chłopca. Zgodnie z decyzją brytyjskiego sądu, na wniosek lekarzy, dziecko ponad dobę temu zostało odłączone od aparatury podtrzymującej życie. Mimo to chłopczyk wciąż oddycha. Brytyjski wymiar sprawiedliwości nie godzi się na transport Alfiego do Rzymu, gdzie lekarze podjęliby próbę uratowania jego życia. "Trzeba ratować Alfiego Evansa!" – zaapelował po angielsku na Twitterze prezydent Andrzej Duda.
Rodzice Alfiego poruszyli już niebo i ziemię, by uratować swoje dziecko. I choć wydaje się, że wyczerpali już wszystkie możliwe ścieżki, to wciąż walczą. 2-latek został odłączony od aparatury, która utrzymywała go przy życiu. Lekarze przekonywali, że dziecko nie jest w stanie przeżyć bez tych urządzeń. Mimo to tata Alfiego Evansa informował, że po dziesięciu godzinach od wyłączenia maszyn syn nadal sam podtrzymywał oddech. Mijają kolejne godziny i chłopiec wciąż żyje!
