
Lustracja to potężne narzędzie, które nie raz było już wykorzystane przeciwko politykom z wrogiego obozu. W przypadku kandydata na fotel prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego ktoś sięgnął naprawdę głęboko. Żeby udowodnić ubeckie pochodzenie kandydata zjednoczonej opozycji sprawdzono nawet teściową jego matki.
REKLAMA
"Kaszanka nie wędlina, teściowa nie rodzina" – podobno przysłowia są mądrością narodów. Jeśli tak jest w istocie, to w przypadku lustrującego rodzinę Rafała Trzaskowskiego internauty, ukrywającego się na Twitterze pod pseudonimem Czerwone Potworki, zdeklarowanego przeciwnika PO i Hanny Gronkiewicz-Waltz, coś najwyraźniej nie zagrało tak, jak powinno. By udowodnić ubeckie pochodzenie kandydata zjednoczonej opozycji zlustrował nie tylko jego rodziców i dziadków. Sięgnął głębiej, po teściową matki i stryja teściowej. Internauci śmieją się, że po takim ciosie Rafał Trzaskowski już się nie podniesie.
"A ja bym dodał do tego jeszcze ciotecznego stryja szwagra który był trzecim mężem przyrodniej babki :) Ten to dopiero narozrabiał!" – śmieje się jeden z internautów w komentarzu pod rewelacjami "lustratora". "Podobno szwagier teściowej matki spotykał się z pewna kobitką, która mieszkała drzwi w drzwi z byłym mężem siostry pomocy domowej Cyrankiewicza" – wtóruje mu inny. Zdecydowana większość komentujących zwyczajnie kpi z doniesień, nieliczni jednak wskazują na poważny problem. Ich zdaniem prawica nie cofnie się przed żadnym świństwem, byle tylko wygrał zjednoczonej prawicy Patryk Jaki.
