Aferę dubajską opisał w swojej książce Piotr Krysiak. Chodzi o historie kobiet, które za pieniądze świadczyły praktyki seksualne szejkom. Jeden z portali dotarł do szczegółowej relacji jednej z nich, z której wynika, że cel takiego wyjazdu od początku był dla kobiet jasny.
Chodzi o wyjazd do popularnej wśród "hostess" Genewy, który trwał dwa tygodnie. Łącznie przewinęło się wówczas 14 dziewczyn z Polski. Magda relacjonuje, że od początku wiedziały, że nie będą ani hostessami ani modelkami. "K. przysłała mi zdjęcia mailem, na których był mężczyzna o imieniu Bilal. (...) jak się później okazało, w rzeczywistości - to młody mężczyzna, około 30 lat - przystojny, "cukierek” – relacjonowała Magda. "Naprawdę śliczny mężczyzna, wysoki, pierwsza klasa. Facet rasy białej o śniadej karnacji, długie, ciemne włosy, wysportowany" – opisywała mężczyznę, z którym potem uprawiała seks.
Żadna z obecnych tam dziewczyn nie była zmuszana do seksu. "Łącznie było czterech mężczyzn i my wszystkie byłyśmy tam do zabawy i dla towarzystwa, włącznie z uprawianiem seksu. Pobyt wyglądał tak, że spędzałyśmy z nimi wieczory, ale nie wszystkie, co 2-3 dni. Imprezy w willi przy basenie, wyjścia do klubu, dyskoteki, restauracje. Oprócz tego było współżycie – ja tylko współżyłam z tym o imieniu Bilal – 2,3 razy. Żadna z dziewczyn nie była zaskoczona uprawianiem seksu, bo to było od początku jasne" – puentuje Magda.
Piotr Krysiak, autor książki "
Dziewczyny z Dubaju", opisał w niej historie kobiet, które były
zamieszane w aferę dubajską. – Myślę, że na początku chodziło tylko o pieniądze. A później o coś więcej. Po pierwszym wyjeździe zobaczyły ten rozmach. Fajne ubrania, perfumy, wycieczki. Słuchałem nawet takiej rozmowy między nimi. Jedna z tych dziewczyn dzwoniła do burdelmenedżerki i mówiła: "No cześć, Emi, co robisz?”. Ta odpowiedziała, że jest na uczelni. Studiowała pielęgniarstwo na Akademii Medycznej. "A ja dwa razy się bzyknęłam. Weź popatrz na tych studentów, w jakichś podartych ciuchach" – stwierdziła ta pierwsza" – opowiadał
Piotr Krysiak w rozmowie z naTemat. Ujawniono też szczegółowy
cennik za usługi, które świadczyły dziewczyny.