Awantura wybuchła na spotkaniu z Ryszardem Terleckim.
Awantura wybuchła na spotkaniu z Ryszardem Terleckim. Fot. screen z facebook.com/VidKOD/

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki spotkania w Radomiu nie będzie mógł zaliczyć do udanych. "Polska dla wszystkich", "Nie kłam", "Pycha i Szmal" – transparenty o takiej treści rozwinęli krytycy rządu PiS. A to nie spodobało się jego sympatykom. Padły ostre słowa.

REKLAMA
Spotkanie odbyło się w jednej z sal w Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu. Nie dość, że frekwencja nie dopisała, to jak się potem okazało, pośród się siedzących na sali osób znaleźli się nie tylko zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości, ale także zwolennicy KOD-u. Już na początku spotkania kilka osób rozwinęło transparenty antyrządowe. Znalazły się tam zarzuty o łamanie Konstytucji, "pychę i chciwość", a także żądanie spełnienia postulatów opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy trzeci tydzień protestują w Sejmie. To rozpoczęło awanturę.
Najpierw prowadzący spotkanie z wicemarszałkiem stwierdził, że do zadawania pytań będzie dopuszczał tylko osoby "racjonalnie myślące". Polityk PiS oprócz wychwalania osiągnięć rządu odniósł się do tematu nagród przyznawanych jego członkom. Terlecki przyznał, że zsumowane kwoty nagród nie wyglądały zbyt dobrze, więc potem, "trochę pod publiczkę", partia zaczęła mówić o zmniejszeniu pensji parlamentarzystom.
Przeciwnicy obecnej władzy ciągle jednak próbowali zadać swoje pytania, dotyczące głównie pieniędzy dla niepełnosprawnych. I znowu krzyk – podsumował te głosy marszałek Terlecki. Nazwał członków poprzedniego rządu oszustami i złodziejami, ale osobom trzymającym transparent, na którym napisali, że kłamie, zarzucił brak kultury i przynależność do Platformy Obywatelskiej.