Miał być dwuletni rejs dookoła świata promujący Polskę na morzach i oceanach, a kapitanem jachtu miał być nasz utytułowany żeglarz regatowy Mateusz Kusznierewicz. Jednak wygląda na to, że mistrz olimpijski w rejs marzeń nie popłynie, Polska Fundacja Narodowa właśnie zerwała współpracę z Kusznierewiczem i jego Fundacją Navigare.
Projekt "Polska 100" to pomysł na promocję Polski wdrażany przez Polską Fundację Narodową. Chodziło o wysłanie znamienitej załogi z kapitanem Mateuszem Kusznierewiczem w rejs dookoła świata. Zakupiono nawet morski jacht regatowy, na którym nasi żeglarze mieli się ścigać w najważniejszych zawodach, co wielu specjalistów uznało za szalony pomysł. Przekonywali, że jacht jest kilkuletnią i już cokolwiek przestarzałą jednostką, a niezgrana załoga na nim startująca nie ma właściwie żadnych szans na zwycięstwo w jakichkolwiek prestiżowych regatach. Złośliwi przeciwnicy tego projektu przekonywali, że Kusznierewicz wraz ze swoją załogą będzie promował Polskę głównie pośród bezkresnych oceanów, a jacht będą oglądały przede wszystkim ryby i delfiny.
Okazuje się jednak, że Kusznierewicz w rejs nie popłynie. Jak poinformowała PFN w oświadczeniu, którego treść publikuje "Gazeta Wyborcza", zdecydowano się zerwać współpracę fundacją Navigare Kusznierewicza. Jak można przeczytać w oświadczeniu, PFN w ostatnich tygodniach otrzymała szereg niepokojących sygnałów o niewywiązywaniu się przez Navigare z dotychczasowych ustaleń i deklaracji. Jednocześnie 9 kwietnia trafiło do fundacji pismo o postępowaniu komorniczym prowadzonym wobec Mateusza Kusznierewicza. Pod koniec kwietnia dotarły PFN informacje, z których wynikało, że przynajmniej część załogi jachtu nie otrzymuje zwrotu kosztów ani wynagrodzeń, oraz że Navigare nie uregulowała wszystkich faktur za rebranding i sprzęt jachtu.
"Taka sytuacja spowodowała po stronie PFN utratę zaufania do Navigare. Polska Fundacja Narodowa musi przywiązywać szczególną wagę do wydatkowania środków przekazywanych beneficjentom projektów. Dotychczasowa umowa z Navigare wygasła 30.04.2018 r. i mając na względzie niewywiązywanie się przez Navigare z ustaleń – zdecydowaliśmy się na kontynuowanie projektu bez udziału Fundacji Navigare oraz bez Mateusza Kusznierewicza" – informuje Polska Fundacja Narodowa w oświadczeniu.
"Finansowaliśmy z własnych środków"
Sam Mateusz Kusznierewicz zareagował na oświadczenie Polskiej Fundacji Narodowej zarzucając jej naruszanie jego dóbr osobistych. Twierdzi, że ktoś w PFN podjął próbę zrzucenia na niego winy za niepowodzenie projekty "Polska 100".
"Projekt Polska100 jest pomysłem grupy znakomitych żeglarzy. Po wielu rozmowach nawiązaliśmy współpracę z Polską Fundacją Narodową, która została partnerem strategicznym. Operatorem projektu została Fundacja Navigare. Nie mogę uwierzyć, że ten projekt nie zostanie zrealizowany. To wielka strata dla Polski i dla Polaków" napisał na Facebooku Mateusz Kusznierewicz. "Wszelkie inne postępowania toczące się z moim udziałem pozostają bez wpływu na projekt, realizowany przez Fundację Navigare posiadającą odrębną ode mnie osobowość prawną.
Tylko dla porządku zaznaczam, że sfinansowałem ten projekt z własnych środków w wysokości blisko 200 tyś. złotych" – dodał w oświadczeniu żeglarz, który wciąż podtrzymuje deklarację wzięcia udziału w przedsięwzięciu.
O sprawie zerwania umowy między Navigare, a Polską Fundacją Narodową można też przeczytać na oficjalnym profilu "Polska 100". Tezy, które tam zostały postawione stoją w jawnej sprzeczności z treścią oświadczenia, jakie dziś wydała PFN. Z oświadczenia "Polska 100" wynika, że za kłopoty finansowe Navigare odpowiada... Polska Fundacja Narodowa, która zlecała Kusznierewiczowi prace, ale za nie nie płaciłam choć budżet projektu "Polska 100" był akceptowany przez PFN, a podczas licznych spotkań przedstawiciele zarządu fundacji obiecywali, że wszystkie wydatki Navigare zostaną zrefinansowane przez PFN. Jednak pomimo przedstawienia przez Navigare dokładnych kosztorysów, od marca PFN narodowa w sprawie pieniędzy nie odezwała się ani razu.
Miej pan honor, wycofaj się
Przypomnijmy, że w marcu niektórzy politycy PiS zaczęli krytykować cały projekt. 27 marca posłanka Krystyna Pawłowicz wyraziła swój ostry sprzeciw na Twitterze wobec projektu "Polska 100". Internauci przypominają dziś jej apel do Kusznierewicza. Posłanka wzywała żeglarza do tego, żeby się wycofał. Niektórzy zauważają, że skoro żeglarz tego nie zrobił, to "wycofano go" w inny sposób.
Dzisiejsza decyzja PFN może sprawić, że projekt rejsu dookoła świata całkowicie upadnie. Jak napisano w oświadczeniu na profilu "Polska 100", to Kusznierewicz i Fundacja Navigare są pomysłodawcami projektu. "Nie wyobrażamy sobie możliwości kontynuowania tego projektu bez jego autorów, mających prawa do tego pomysłu oraz brandingu jachtu" – czytamy. Tego jachtu, który już został zakupiony za kilka milionów euro i właśnie jest przemalowywany na potrzeby projektu...
Oświadczenie "Polska 100" w sprawie zerwania umowy między PFN a Fundacją Navigaare
Do tej pory PFN nie pokryła wydatków Fundacji Navigare poniesionych na remont jachtu, czym doprowadziła Fundację Navigare, instytucję działającą od blisko dekady, do upadku. Załoga oraz firmy zaangażowane do projektu, w Polsce i za granicą, czekają wciąż na zaległe wynagrodzenia.