Krzysztof Brejza ujawnia nowe fakty o nagrodach przyznawanych ministrom.
Krzysztof Brejza ujawnia nowe fakty o nagrodach przyznawanych ministrom. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Krzysztof Brejza zadał Mateuszowi Morawieckiemu kluczowe pytanie. Zapytał go, czy zgodnie z art. 105 Kodeksu pracy do akt pracowniczych nagrodzonych ministrów dołączone zostały odpisy zawiadomień o ich nagrodzeniu. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów udzieliła Brejzie jednozdaniowej odpowiedzi. Poinformowała, że nagrody nie były przyznawane na podstawie art. 105 Kodeksu pracy. Główny Inspektorat Pracy podaje zaś, że zawiadomienia o przyznaniu nagrody lub wyróżnienia składa się do akt osobowych pracownika.
Przypomnijmy, że afera z nagrodami stała się poważanym kłopotem dla PiS. Sprawę jeszcze bardziej pogorszyły słowa byłej premier Beaty Szydło, która zacięcie broniła ich przyznania ministrom. – Tak, rzeczywiście, ministrowie i wiceministrowie w rządzie Prawa i Sprawiedliwości otrzymywali nagrody. Za ciężką i uczciwą pracę! I te pieniądze się im po prostu należały – grzmiała 22 marca z sejmowej mównicy Beata Szydło wśród okrzyków ze strony opozycji ("oddaj kasę!") i z ław PiS-u ("Beata, Beata!"). Sondaż Instytutu Badań Społecznych i Rynkowych IBRiS pokazał, że 74,3 proc. Polaków krytycznie oceniło wypowiedź Beaty Szydło o tym, że członkom rządu należały się nagrody. Co ważne, połowa negatywnych ocen pochodziła od zwolenników PiS.
Dodajmy, że Jarosław Kaczyński wyraźnie wystraszył się sondażowego spadku poparcia po zamieszaniu z rządowymi premiami. Nagrody zostały przekazane Caritasowi, a PiS w obawie o kolejne spadki poparcia zrezygnowało z przyznawania sobie dodatkowych pieniędzy.