
"Obecny rząd w Polsce interpretuje wszystko, bazując na dwóch bardzo prostych kryteriach: kiedyś panowało absolutne zło, a teraz wszystko jest znakomicie. My jesteśmy szlachetni. To komuniści byli straszni. Nie ma miejsca na niuanse".
Czytaj więcej
Aktualizacja:
Okazało się, że AFP opublikowało na swojej stronie stary wywiad z reżyserem. Dotyczył prawdopodobnie "Idy", a nie "Zimnej wojny".
"W mediach przytaczana jest wypowiedź reżysera Pawła Pawlikowskiego z wywiadu, który udzielił polskiej prasie 2 lata temu, w sposób sugerujący, że słowa te padły podczas festiwalu w Cannes" – napisała w oświadczeniu dla Onetu producentka filmu "Zimna wojna" Ewa Puszczyńska.
Co więcej, obecny dyrektor PISF wspiera promocję filmu na festiwalu.
Czytaj więcej
Fake news wypuściła wiarygodna agencja i niestety poszedł w świat. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź prorządowych mediów. "Możnaby uznać, że p. Pawlikowski nie wie o czym mówi, bo wychował się poza Polską i o komunie, Peerelu i ówczesnej cenzurze ma dość mętne pojęcie. Jednak nie sądzę, że chodzi tu o niewiedzę reżysera. Raczej chce on uchodzić za granicą za bojownika walki z reżimem, artystę tworzącego – w jego mniemaniu – niewygodne dla władzy filmy pod ostrzałem cenzury i pod nieustanną groźbą aresztowania przez tajną policję" – napisał Konrad Kołodziejski z serwisu wpolityce.pl.
"Zimna wojna" debiutowała w Cannes 10 maja. Owacje na stojąco trwały kilkanaście minut! "Julianne Moore miała łzy w oczach, podchodząc do Pawła Pawlikowskiego i dziękując mu za ten film)" – podało TVN.
"Zimna Wojna" Pawła Pawlikowskiego może być trzecim filmem polskiego reżysera, który sięgnie po główny laur najważniejszej imprezy filmowej świata. Dotychczas Złotą Palmę w Konkursie Głównym, za swój film, zdobył w 1981 r. Andrzej Wajda, który otrzymał go za "Człowieka z żelaza". Natomiast w 2002 roku Roman Polański za polsko-francuską produkcję "Pianista". Ogromne szanse na nagrodę indywidualną ma też Joanna Kulig.
"Właściwie mówimy o dwóch filmach, jeden po drugim, dotyczącym prawie tego samego okresu w naszej historii. To było dla niego sprawdzenie, że to działa, dlatego podjął odważną decyzję, żeby kolejny film zrobić w tej samej estetyce, jeśli chodzi o styl obrazu. Osadzony w tym samym okresie historycznym, ale zupełnie inny. To jest love story, to jest melodramat. Taki melodramat, który ja porównałam do "Casablanki".
Czytaj więcej
Film opowiada historię trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie umieją żyć bez siebie, ale równocześnie nie potrafią być razem. W ich role wcielają się Tomasz Kot i Joanna Kulig, którym na ekranie partnerują Agata Kulesza i Borys Szyc. Wydarzenia pokazane w "Zimnej wojnie" rozgrywają się latach 50. i 60. XX wieku, w Polsce i budzącej się do życia Europie, a w ich tle wybrzmiewa wyjątkowa ścieżka dźwiękowa, będąca połączeniem polskiej muzyki ludowej z jazzem i piosenkami paryskich barów minionego wieku.