Przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki chce katechizować rodziców.
Przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki chce katechizować rodziców. Fot. Grzegorz Skowronek/Agencja Gazeta

Jak się okazuje, w dziele katechizacyjnym problemem nie są niesforne dzieci, które nie chcą chodzić na religię, albo nie uważają na zajęciach. W Konferencji Episkopatu Polskie sądzą, że prawdziwym zagrożeniem są "nieskatechizowani rodzice", którzy całą pracę katechetów mogą łatwo zniszczyć. Szef KEP abp Stanisław Gądecki ma na to radę.

REKLAMA
Okazuje się, że z katechezą dzieci nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać, jednak problem tkwi gdzie indziej. Nie w dzieciach i młodzieży, ale w... dorosłych. – Owoce katechizacji dzieci i młodzieży zniszczą w doskonały sposób rodzice nieskatechizowani – stwierdził arcybiskup Gądecki podczas nabożeństwa w czasie pielgrzymki Akcji Katolickiej Archidiecezji Przemyskiej do sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie na Podkarpaciu. I to właśnie naprawa tego stanu rzeczy, według hierarchy powinna być zdaniem numer jeden dla polskiego Kościoła katolickiego.
– Nadszedł czas, by zająć się czymś nowym, to znaczy katechezą dorosłych. Nie katechizacją dzieci i młodzieży, to robią katecheci w szkołach, ale zabrać się za katechizację dorosłych, rodziców – powiedział w czasie homilii arcybiskup. I stwierdził, że najlepszymi okazjami do katechizowania dorosłych są przyjmowane przez ich dzieci sakramenty: chrztu, czy pierwszej komunii świętej. Nie wiadomo, jak dokładnie miałoby się to odbywać, ale hierarcha otworzył w Poznaniu ośrodek dla katechetów, którzy mają się specjalizować w katechizowaniu ludzi dorosłych.
Jego zdaniem, winne odejściu od nauki kościoła jest "przeciwstawianie się królowaniu Chrystusa" w obyczajach i innych sferach życia społecznego, co jest wynikiem "służenia jedynie sobie i własnemu egoizmowi".
źródło: Niedziela.pl