Polacy popierają Jarosława Gowina. Przynajmniej w kwestii deregulacji zawodów. Dwie trzecie z badanych uważa, że to dobry pomysł. I to pomimo, że prawie tyle samo z nich boi się nieuczciwych usługodawców.
Najbardziej potrzebna jest ona w profesji adwokata, radcy prawnego, pośrednika pracy i doradcy zawodowego. Za zniesieniem obecnego stanu rzeczy opowiedziała się ponad połowa ankietowanych. Znacznie mniej, ale nadal sporo (35 procent) chce, by łatwiej można było zostać instruktorem nauki jazdy oraz komornikiem.
Najczęściej deregulację popierają osoby młode - uczniowie i studenci (w tej grupie zwolenników jest aż 80 proc.), osoby z wyższym wykształceniem, kadra kierownicza oraz specjaliści, a także osoby między 35. a 44. rokiem życia. Plany rządu częściej popierają mężczyźni niż kobiety. Co ciekawe, wysokim poparciem (68 proc.) cieszyły się one wśród przedstawicieli deregulowanych zawodów