
Eliza Michalik bardzo dosadnie oceniła prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To reakcja na dzisiejsze doniesienia "Gazety Wyborczej", która sugeruje, że Kaczyński miał naciskać na oskarżenie Tomasza Komendy. Publicystka wcześniej skomentowała informacje dziennika w bardzo krytycznym tonie wobec byłego prezydenta.
REKLAMA
Eliza Michalik napisała – zaznaczając, że twierdzi tak od lat – iż "Lech Kaczyński był mściwym, małostkowym, pamiętliwym, zakompleksionym, niezdolnym do skutecznego działania, bardzo złym politykiem". Zauważyła przy tym, że był tym lepszym z braci. Zdaniem dziennikarki, jest to jednak "najgorsze".
Michalik komentowała na Twitterze, że gdyby doniesienia "GW" się potwierdziły, to byłaby to "zbrodnia". "Oto do czego prowadzi władza polityka nad prokuraturą" – puentowała.
Jak łatwo się domyślić, słowa Michalik nie mogły pozostać bez echa. Duża część komentujących przyznaje jej rację. Prawicowe media są krytyczne, a internauci popierający PiS bezlitośni i bezpardonowo atakują dziennikarkę.
We wtorek pojawiły się doniesienia, które mogą wskazywać na to, że to zaangażowanie Lecha Kaczyńskiego mogło przyczynić się do niesłusznego skazania Tomasza Komendy. Były prezydent miał uważać go za "zbira i degenerata". "Gazeta Wyborcza" przypomniała archiwalny wywiad z Lechem Kaczyńskim z 2000 r. Skarżył się w nim na zbyt liberalne podejście śledczych, a jako przykład wskazywał tzw. zbrodnię miłoszycką. Podejrzanym był wtedy Tomasz Komenda.
