Według tygodnika "Wprost" nie tylko Stanisław Pięta korespondował z Izabelą Pek, którą przedstawia się jako byłą kochankę posła PiS. Kobieta może mieć zapis prywatnej korespondencji z... prezydentem Andrzejem Dudą.
REKLAMA
"Przez Izabelę Pek, bohaterkę najgłośniejszej politycznej seksafery ostatnich lat, poważne kłopoty może mieć jeszcze co najmniej dwóch polityków obozu władzy" – napisał tygodnik "Wprost". Sama zainteresowana szybko zareagowała na artykuł, zapowiadając, że złoży pozew przeciwko dziennikarzom. Potem jednak, najwyraźniej po lekturze całego tekstu, wycofała się z tej zapowiedzi.
Wygląda więc na to, że jej wersja zgadza się z ustaleniami dziennikarzy. A te mówią m.in. o kontaktach Izabeli Pek z Andrzejem Dudą. "Jeden z naszych rozmówców twierdzi, że Pek korespondowała z Dudą także prywatnymi kanałami. Prezydent jej odpowiadał. Konwersacje trwały przez dłuższy czas" – czytamy.
Autorzy tekstu dodają, że "pozostaje tylko pytanie, także tej korespondencji Izabela Pek nie zdecyduje się ujawnić".
Przypomnijmy, że kobieta fotografowała się z prezydentem w trakcie prezydenckiej kampanii i zaczepiała go na Twitterze. Prezydent odpisywał. Z kolei Stanisława Piętę poznała na jednej ze smoleńskich rocznic. Poseł miał jej obiecywać pracę w państwowej spółce.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!