
To może być przełom w sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Jego ojciec w wywiadzie dla "Faktu" powiedział, że "jest wiele dowodów świadczących o tym, że został uduszony", a potwierdzać to miałaby "opinia lekarza, który interweniował na komisariacie". Proces w tej sprawie ruszy w lipcu we Wrocławiu.
REKLAMA
Sprawa śmierci Stachowiaka zakończyła się postawieniem czterech funkcjonariuszy w stan oskarżenia. Prokuratura zebrała dowody wskazujące na to, że Igor Stachowiak został wielokrotnie porażony paralizatorem. Prokuratura uznała jednak, że materiał dowodowy nie pozwala oskarżyć policjantów o nieumyślne spowodowanie śmierci Igora Stachowiaka.
Innego zdania jest jego ojciec, który udzielił wywiadu "Faktowi". Stwierdził w nim, że "nie spocznie, dopóki nie dowie się, jak zabito jego syna".
Jego kolejne słowa rzucają jednak nowe światło na całą sprawę. Maciej Stachowiak powiedział, że "jest wiele dowodów świadczących o tym, że (Igor – przyp. red.) został uduszony". – To m.in. opinia lekarza, który interweniował na komisariacie, czy ślady na szyi mojego syna – powiedział tabloidowi Maciej Stachowiak.
Jak sam przyznał, on już wie, jak zginął jego syn. – Ekspertyzy fachowców, ocena akt śledztwa i w końcu wiele niewyjaśnionych wątków, to wszystko sprawia, że nie mam wątpliwości – ocenił mężczyzna.
Zaskakująca ekspertyza
Chodzi o raport ekspertów z maja 2018 roku. Eksperci przeanalizowali działania policjantów poczynając od momentu zatrzymania Igora Stachowiaka. Wyniki ekspertyzy wskazują na rażące błędy popełnione przez funkcjonariuszy już na samym początku.
Chodzi o raport ekspertów z maja 2018 roku. Eksperci przeanalizowali działania policjantów poczynając od momentu zatrzymania Igora Stachowiaka. Wyniki ekspertyzy wskazują na rażące błędy popełnione przez funkcjonariuszy już na samym początku.
Proces policjantów zamieszanych w sprawę śmierci Igora Stachowiaka ruszy 12 lipca przed sądem rejonowym we Wrocławiu.
Źródło: "Fakt"
