
Dlaczego tak się dzieje? Zwyczajnie na różnych myjniach "minuta mycia" nie trwa tyle samo. Fachowo nazywa się ją jednostką czasu. Ta jednostka kosztuje złotówkę i w zależności od myjni trwa różny przedział czasu.
W najnowszych myjniach Ehrle jest wyświetlacz czasu rzeczywistego. Klient po wrzuceniu złotówki nie widzi "1", tylko ile ma jeszcze sekund. Dzięki temu klient doskonale wie, za co płaci. Staramy się nakierowywać właścicieli myjni w kwestii jednostek czasu, ale finalnie to jest ich myjnia, zatem decyzja o tym, ile czasu mycia sprzedają za 1 zł, zależy od nich.
To jak wybrać dobrą myjnię, jeśli nawet na sprzęcie od jednego dostawcy mogą być znaczące różnice czasowe?
Paradoksalnie jednak ta pierwsza myjnia, choć za złotówkę myje się na niej krócej, ma lepsze oceny w sieci. Dlaczego? Bo czas to nie wszystko, a na dobre umycie auta równie duży wpływ mają ciśnienie wody i jakość zastosowanej chemii. – Sam mam swoją ulubioną myjnię, gdzie po prostu najlepiej mi się myje auto, głównie dlatego, że myjnia jest nowoczesna i jest tryb z aktywną pianą. Bliżej są dwie inne, ale wolę jeździć tam – mówi mi Paweł, który mieszka w jednym z miast na Lubelszczyźnie.