Reklama.
Zaplanowany pobyt w szpitalu przeważnie pozwala nadrobić zaległości w lekturach i prasie. Można też pooglądać telewizję, na co podobno zdecydował się Jarosław Kaczyński. I ta decyzja może się odbić czkawką Telewizji Polskiej i jej kierownictwu – podaje "Rzeczpospolita"