
Reni Jusis znamy z takich przebojów jak "Zakręcona" czy "Kiedyś cię znajdę". Artystka od końca lat 90-tych przeszła prawdziwą muzyczną ewolucję stając się ikoną polskiej muzyki klubowej. Na koncie ma już siedem długogrających płyt i właśnie przymierza się do wydania kolejnej zatytułowanej "Ćma". Promuje ją teledysk do piosenki "Tyyyle miłości". Z brzmieniem przeniesie nas do lat 80. – Za każdym razem, gdy słyszę syntezatory z tamtych czasów czy bębny, reaguję na nie bardzo emocjonalnie i darzę wielkim sentymentem – przyznaje Reni Jusis w rozmowie z naTemat.
"Widziałam wtedy wiele starszych osób, które czekały na odwiedziny bliskich i małe dzieciaki, które bardzo potrzebują w takich okolicznościach wsparcia. Przychodzą wtedy różne myśli do głowy, np. by dzielić się z innymi tym co mamy najcenniejsze. Żyjemy w intensywnych czasach, w permanentnym stresie, ciągle on-line. Nie sprzyja to tworzeniu głębszych relacji , nie tylko od jednego posta do drugiego. Wtedy pomyślałam o tym, jak wiele ciepła i uwagi możemy dać drugiej, nawet obcej osobie i jak nas to mało kosztuje".
"Za każdym razem, gdy słyszę syntezatory z tamtych czasów czy bębny, reaguje na nie bardzo emocjonalnie i darzę wielkim sentymentem. Stendek z kolei powiedział, że chciałby powrócić do brzmień i nastroju mojej starej płyty "Trans Misja", która zresztą też jest nadal bardzo mi bliska. Nie będzie to więc "Trans Misja 2", ale postawiliśmy na szerokie melodie, przestrzenne aranżacje, sentymentalne harmonie i zaczęliśmy pracę. Trwało to od września ubiegłego roku do świąt".
