
– Nie jem mięsa, segreguję śmieci, nie kupuję w sieciówkach, uprawiam jogę i zamiast auta wybieram rower. Nie mam wątpliwości, że większość Polaków uznałoby mnie za kosmitkę – mówi Weronika. Czy w naszym kraju ekologiczny styl życia wciąż jest nieakceptowaną i wyśmiewaną niszą?
– Nie jem mięsa, segreguję śmieci, nie kupuję w sieciówkach, uprawiam jogę i zamiast auta wybieram rower. Nie mam wątpliwości, że większość Polaków uznałoby mnie za kosmitkę – mówi Weronika z Warszawy. Choć przyznaje, że wielu osobom jej styl życia nie przeszkadza, a nawet wzbudza życzliwe zainteresowanie, nie ma złudzeń: – Bywa dziwnie. Nawet wykształceni, inteligentni ludzie na poziomie uważają, że ekologia, a zwłaszcza wegetarianizm, są bez sensu. Pytają mnie, po co to robię, co to zmieni, itd. – mówi Weronika.
Zdarza się, że kiedy przychodzę do restauracji i pytam, czy ta zupa była gotowana na mięsie, spotykam się z zupełnym brakiem zrozumienia i odpowiedzią w stylu “nie ma problemu, możemy pani wyjąć mięso z talerza”
Jacek Bożek, polski działacz ekologiczny, założyciel Klubu Gaja, uważany jest za weterana polskiego ruchu ochrony przyrody. Swoją działalność zaczynał jeszcze przed 1989 rokiem, w podziemiu. Bożek twierdzi, że na przestrzeni lat stosunek Polaków do ekologii bardzo się zmienił.
Czytaj również: Nadciąga druga fala wegetarianizmu. Rozpycha się w barach, telewizji i między hipsterami
Agnieszka Grzybek, przewodnicząca partii Zieloni 2004, uważa, że marginalizowaniu znaczenia ekologii i spychaniu samych ekologów na margines debaty publicznej winne są przede wszystkim media i politycy.
Środowisko wegetariańskie na początku związane było z naukami wschodu, z buddyzmem, ze szkołami jogi, które wchodziły na nasz rynek. Od tego się w Polsce zaczynało, ale teraz zaszła duża zmiana. Teraz wegetarianizm związany jest raczej z dostępnością informacji o warunkach hodowli zwierząt, o tym, jak są zabijane. Roznoszą się też informacje, że dieta jest bezpieczna, że jest korzystna dla zdrowia. Dziś wiąże się to raczej ze zdrowym rozsądkiem. CZYTAJ WIĘCEJ
Zdaniem przewodniczącej Zielonych 2004 obraz ekologów w świadomości przeciętnego Polaka odbiega jednak daleko od tego, co mówią media i politycy. – Wyniki sondażu przeprowadzonego na zlecenie Instytutu na rzecz Ekorozwoju pokazują, że respondenci bardzo pozytywnie odnoszą się do ekologów, a także mają coraz większą świadomość ekologiczną, co wyraża się w takich praktyckach, jak oszczędzanie wody, segregacja odpadów lub prowadzenie zdrowego trybu życia – mówi Grzybek.
Zdaniem działaczki ruchu ekologicznego fakt, że medialny dyskurs o ekologii zupełnie nie przystaje do opinii Polaków na jej temat, wynika przede wszystkim z gry interesów i lobbingu: – W mediach i opiniach polityków często na pierwszy plan wybija się głos inwestorów i dużych koncernów energetycznych, którym z ekologami jest nie po drodze – twierdzi Agnieszka Grzybek.

