Umieszczanie dzieci imigrantów w schroniskach jest wynikiem polityki "zero tolerancji", którą uruchomił
Donald Trump. Dotyczy ona nielegalnej imigracji zza południowej granicy Stanów Zjednoczonych. Nowe prawo zakłada, że każdy przyłapany na nielegalnym przekroczeniu granicy ma usłyszeć zarzuty kryminalne, co skutkuje aresztowaniem. Ponieważ zgodnie z prawem dzieci nie można umieszczać w więzieniach, są one zabierane od rodziców i umieszczane w specjalnych ośrodkach. W ten sposób odebrano już 2300 dzieci. Zdjęcia dzieci za metalową siatką śpiących pod kocami z aluminiowej folii oraz nagrania ich płaczu i nawoływań "mamusiu!, tatusiu!" wywołały w USA głosy oburzenia, a takim metodom sprzeciwiają się nawet politycy Partii Republikańskiej.