Niezadowolenie niektórych kibiców z przegranej w Moskwie szybko dało swój upust w sieci. Pod adresem Senegalczyków poleciało wiele obraźliwych i stereotypowych słów, również o podłożu rasistowskim. "Pobili nas murzyni" – piszą internauci. Padają aluzje do małp, zoo, niektórzy wytykają, że jak czarni to było im łatwiej, bo "czarni mają lepszą kondycję od białych". Jakby wraz z gwizdkiem sędziego otworzył się rasistowski worek bez dna. Ale eksperci zwracają uwagę na jeszcze jeden efekt. I to zupełnie odwrotny.
Kolega podesłał mailem kilka wpisów, które go oburzyły, a które mówią same za siebie. Po meczu Polska-Senegal w internecie znajdziemy ich więcej, niestety, w podobnym duchu. – Chyba Polacy nie są przyzwyczajeni do tego, by nasi grali z drużyną czarnoskórych – skomentował kolega. Jakby w niektórych ludziach przy okazji czarnoskórej drużyny obudziły się jakieś demony.
– Ręce opadają. Jako sportowiec nie mogę tego przyjąć na chłodno. Mnie to bardzo rozdrażnia. To jest bardzo przykre – reaguje w rozmowie z naTemat Tomasz Kucharski, sportowiec, dwukrotny mistrz olimpijski w wioślarstwie, dziś poseł PO, który brał udział w rozgrywkach piłkarskich parlamentarzystów.
Czytam mu te komentarze. – Nie lubię ludzi, którzy nie potrafią kibicować. To ma być święto sportu, a nie kibolstwa. Obojętnie, jaki kto ma kolor skóry, wszyscy chcą oglądać bardzo ładne widowisko i zawsze, jako kibice, powinniśmy nagradzać wszystkie efektowne zagrania. Bez względu na to, czy nasza drużyna wygrywa, czy przegrywa; czy bardziej nam się to podoba, czy mniej – mówi.
Zwracanie uwagi na kolor skóry uważa za bardzo niepokojące.
"Czarni mają 5 razy lepszą kondycję"
Przekaz wielu internetowych komentarzy przy okazji meczu, w którym biała drużyna stanęła naprzeciwko czarnoskórej, może nosić znamiona rasizmu, czy dyskryminacji z racji koloru skóry. Jak inaczej ocenić takie opinie? "Rozpocznie Senegal, bo są czarni", "To ma być gra fair play? Polacy dostają kartkę. Ale jak Senegal fauluje non stop to sędziowie nie widzą??? Bo co bo w Senegalu są czarni?", "Każdy wie, że czarni mają 5 razy lepszą kondycję od białych i są szybsi i tym nadrabiają" – punktują niektórzy internauci.
Dr Michał Bilewicz, psycholog społeczny, kierownik Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego, zwraca jednak uwagę na coś innego. Obserwował media społecznościowe po meczu, bez fachowej analizy nie pokusi się na stwierdzenie, że mamy do czynienia ze wzrostem rasistowskich wpisów. W rozmowie z naTemat, zaznacza, że on tego nie widział. Zaobserwował co innego. Choć, oczywiście, stereotypy w takich sytuacjach mogą u niektórych silniej się objawić.
– Postrzeganie Afryki w Polsce zawsze było naznaczone bardzo wieloma kliszami. – Traktowana jest jako kontynent pozbawiony cywilizacji i kultury. Już w przedszkolu jesteśmy epatowani Murzynkiem Bambo, który w bardzo stereotypowy sposób pokazuje Afrykę. Potem jest "W Pustyni i Puszczy" i Kali, który jest przykładem braku moralności. Głęboko zakodowane są w nas pewne stereotypy, które w jakiś sposób kształtują to jak odbieramy takie wydarzenia, jak ostatni mecz – mówi naTemat.
"Szacunek dla ludzi, którymi gardzili" Przy okazji meczu z Senegalem Michał Bilewicz zaobserwował jednak rzecz, co również ma związek z rasizmem i afrykańskimi stereotypami. Tyle, że odwrotny. I bardziej pozytywny. Jako przykład podaje dwa komentarze rasistowsko nastawionej internautki, która kilka miesięcy temu pisała, że czarni ludzie są pozbawieni kultury. – Generalnie wyrażała głęboką pogardę wobec czarnych, a mecz z Senegalem skwitowała: "O cholera!". To pokazało ewidentny szacunek. Że tak naprawdę przegraliśmy z tymi, których uważaliśmy za nieludzi – mówi.
Wskazuje również na zdjęcie, przekazywane ochoczo przez Polaków w sieci, na których widać, jak kibice z Senegalu sprzątają po sobie na stadionie. – Może jest to paradoksalne, ale to pokazuje, że może mamy efekt w drugą stronę. Że Polacy nagle odkryli w sobie szacunek dla ludzi, którymi wcześniej gardzili – zauważa.
Podobnych sygnałów, które – ja mówi – "kwestionują rasistowski układ sił" zaobserwował więcej. Na przykład obrazek, który roznosi się na Twitterze i Facebooku: – Czarny szaman krzyczy: hu hu i polscy husarze przedstawieni bardzo stereotypowo, uciekają i giną w swoich zbrojach. Jest zabawny i jego intencją nie jest obrażanie kogokolwiek. Pokazuje globalne nierówności, że biedny Senegal wygrywa z zamożną Polską, w której reprezentacji grają piłkarze Bayernu Monachium, a samobójczego gola strzela piłkarz z Serie A. To pozwala uświadomić, że może te stereotypy nie są tak oczywiste.
Szukanie kozła ofiarnego
Odwołanie się do rasistowskich wpisów to według ekspertów ewidentne szukanie winnych porażki.
– Obecnie przeżywamy gorycz porażki po meczu z Senegalem, i należy znaleźć kozła ofiarnego. Po nieudanych MŚ w Korei, za porażkę odpowiedzialna była znana piosenkarka, która wykonała niezbyt udanie narodowy hymn. Jak komuś nie wystarcza hejtowanie i wylewanie pomyj na piłkarzy, to niektórzy z nas, szukają sobie wrogów w przeciwnikach. Uruchamiają się wtedy wszelkiego rodzaju uprzedzenia, stereotypy, etniczne, rasowe, religijne i tym podobne – mówi naTemat dr Krzysztof Prendecki, socjolog z Politechniki Rzeszowskiej, autor książki pt. "Kibice i okolice".
Zauważa, że gdyby istniała reprezentacja Grenlandii, która by nas ograła, dostałoby się Eskimosom. – Zdrowy rozsądek nakazuje, aby nie czytać komentarzy przesiąkniętych żółcią i jadem. A autorzy rasistowskich i ksenofobicznych wpisów powinni wiedzieć, że mogą się narazić prokuraturze, która za propagowanie rasistowskich haseł w sieci ma możliwość wszczęcia postępowania – ostrzega.
Tak bywało...
Socjolog zaznacza, że kwestia rasizmu to w futbolu w ogóle temat rzeka.
– Całkiem sporą ułożylibyśmy listę graczy rasistów. Na przykład piłkarz klubu Samuel Drudru z Lautoki z wyspiarskiego Fidżi, został zdyskwalifikowany na siedem meczów za nazwanie zespołu sędziowskiego "białymi ludźmi". Rzucany banan na murawę rozśmieszył kibiców reprezentacji w Szkocji. W Hiszpanii Alves podniósł owoc z murawy, obrał go i zjadł. Odgłosy wydawane przez małpy w celu dyskredytacji, upokorzenia nadal zdarzają się w wielu nawet najbardziej cywilizowanych krajach. Nie brakuje złośliwych docinków, haseł: "Murzyn do boju! Wczoraj jeździłeś na słoniu" czy tekstów o kontrowersyjnej treści: "większość obywateli mieszka w lepiankach z gó**a wielbłąda zmieszanego razem z błotem” – wymienia ekspert.
Nie omija kibiców warszawskiej Legii, skinheadów, którzy w latach 90. – jak przypomina – nie uznawali czarnych graczy za zawodników stołecznej drużyny.