
Polska reprezentacja w fatalnym stylu pożegnała się z mundialem w Rosji. Po przegranej z Kolumbią straciliśmy szanse na wyjście z grupy. Jak pokazały kamery, Kamil Grosicki jeszcze w trakcie spotkania nie był w stanie utrzymać nerwów na wodzy.
REKLAMA
Łzy skrzydłowego angielskiego Hull City zobaczyliśmy pod koniec meczu z Kolumbią. Stało się tak w 89. minucie meczu, gdy Kamil Grosicki czekał na podanie od Macieja Rybusa. Nie doczekał się, bo piłka wypadła poza boisko. Na twarzy naszego reprezentanta pojawiły się łzy.
Grosicki po meczu dał wyraz swojej frustracji z innego powodu. Skrytykował decyzję Adama Nawałki, który posadził go na ławce rezerwowych. – Wydaje mi się, że nie zasłużyłem, by usiąść na ławce w tak istotnym meczu. Byłem dla tej reprezentacji ważnym piłkarzem. Trener miał jednak inną koncepcję. Chciał wykorzystać mnie jak najlepiej w drugiej połowie. To miał być element taktyki i zaskoczenia przeciwnika – powiedział w pomeczowej rozmowie pomocnik angielskiego klubu.
Duże kontrowersje wywołała wypowiedź innego naszego piłkarza. Robert Lewandowski jest zdania, że nasza reprezentacja nie mogła zrobić nic więcej. – Na tyle nas było stać. To nie jest tak, że przegraliśmy minimalnie. Walczyliśmy, chcieliśmy jak najlepiej, ale nie mogliśmy więcej zrobić. Wiele rzeczy nie funkcjonowało na tym mundialu. Jak nie ma z czego, to nie można więcej zrobić. Tej jakości było za mało – powiedział polski napastnik.
