Takiego tempa jeszcze nie było! Ustawa przejdzie w jeden dzień – wymyślił to Kaczyński
redakcja naTemat
27 czerwca 2018, 10:43·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 czerwca 2018, 10:43
Proces legislacyjny zaskakującej nowelizacji ustawy o IPN ma się zakończyć jednego dnia. Ustawa ekspresowo przejdzie przez Sejm, a jeszcze dziś zostanie podpisana przez prezydenta. To plan opracowany z udziałem Jarosława Kaczyńskiego.
Reklama.
– Chcemy dokonać korekty polegającej na odstąpieniu od części styczniowej nowelizacji ustawy o IPN. Odchodzimy od przepisów karnych, które mogą odwracać uwagę od celu, jaki przyświecał tym pierwszym zmianom – poinformował dziś szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. Tym samym PiS wycofuje się z najbardziej kontrowersyjnych zapisów ustawy o IPN, które wywołały konflikt z Izraelem i oburzenie światowej opinii publicznej.
Rządzącej partii bardzo zależy, by przepisy karne zostały usunięte z ustawy bardzo szybko. Dlatego cały proces nowelizacji ma się rozpocząć i zakończyć jednego dnia.
"Sejm na wniosek PiS ma niezwłocznie przejść do drugiego czytania, bez odsyłania do komisji. Taki wniosek złożył przemawiający w imieniu klubu PiS wicemarszałek Ryszard Terlecki. Ustawa ma być niezwłocznie uchwalona przez Senat i podpisana przez przebywającego na Łotwie prezydenta. Prezydent, w tym celu podróżuje z laptopem wyposażonym w szyfrowany komponent podpisu elektronicznego" – informuje portal 300polityka.pl.
Jak twierdzi, zmiany w ustawie o IPN to precyzyjnie wymyślony plan. Pracowali nad nim premier Mateusz Morawiecki, prezydent Andrzej Duda i prezes PiS Jarosław Kaczyński.