Rafał Kurzawa był najlepszym asystentem Ekstraklasy w sezonie 2017/18.
Rafał Kurzawa był najlepszym asystentem Ekstraklasy w sezonie 2017/18. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Rafał Kurzawa pojawił się w wyjściowej jedenastce polskiej reprezentacji na ostatnim meczu Polski w MŚ 2018. Zawodnik Górnika Zabrze znany jest z precyzyjnych podań – to najlepszy asystent w Ekstraklasie ubiegłego sezonu. To po jego podaniu z rzutu wolnego padła bramka dla Polaków w spotkaniu z Japonią.

REKLAMA
Dla 25-letniego Rafała Kurzawy mecz Polski z Japonią będzie niezwykłym momentem w karierze, bowiem po raz pierwszy zagra na największej imprezie piłkarskiej świata. Pomocnik Górnika Zabrze dotychczas miał na koncie trzy mecze towarzyskie w reprezentacji – z Meksykiem, Nigerią i Koreą Południową. Dobre wrażenie zrobił z Nigerią, gdzie niewiele brakowało, aby jego dogrania zostały zamienione na bramkę.
To się w końcu udało w 3. meczu Polaków na mundialu, gdy po jego podaniu Jan Bednarek strzelił gola Japonii. Co ciekawe, występ Kurzawy oznaczał, że po raz pierwszy od 32 lat na boisku zobaczyliśmy zawodnika Górnika Zabrze.
Piłka od małego
Kurzawa pochodzi z małej wsi Świba, znajdującej się kilka kilometrów od Kępna, gdzieś w połowie drogi między Łodzią i Wrocławiem. Już od małego liczyła się dla niego tylko piłka. – Dziadek to się na niego czasem trochę denerwował. Ciągle kopał piłkę, więc czasem szyby leciały i trzeba było wstawiać nowe. W końcu się przeniósł na boisko, niedaleko od domu. Tam spędzał większość czasu, przynajmniej było wiadomo, gdzie go znaleźć – mówił jego ojciec.
Gdy trafił do szkolnego klubu Marcinki Kępno, szybko zaczęto o nim mówić, że przypomina Kazimierza Deynę. Z kolei koledzy z Kępna mówili na niego Owen, bowiem fizycznie jako nastolatek przypominał angielskiego napastnika Michaela Owena. Jako 17-latek trafił do Górnika Zabrze. Został wybrany z kilkuset osób przez… Adama Nawałkę. Później była przygoda z Rybnikiem, ale ponownie trafił do Górnika.
W Ekstraklasie zadebiutował 16 lutego 2014 w przegranym 0:3 meczu z Zagłębiem Lubin. Jednak pełnię swoich możliwości zaprezentował w sezonie 2017/18, gdy został najlepszym asystentem ligi z 18 asystami. Mimo to nie przedłużył wygasającego w czerwcu 2018 kontraktu.
Małomówny
Kurzawa to jeden z tych piłkarzy, którzy nieszczególnie udzielają się w mediach. Co więcej, nie należy do osób, które chwalą się swoimi sukcesami. Przykład? Jego ojciec Aleksander o powołaniu syna na MŚ w Rosji dowiedział się dopiero z telewizji. Z radości się popłakał, a zachowanie syna przyjęto jako nic nowego.
Jednak nawet tak małomówny piłkarz w końcu przełamał swoje milczenie, gdy przyszedł czas podsumowania swojej kariery w Górniku. – Osiem lat w Zabrzu to był dla mnie szczególny czas, bo byłem częścią wielkiego i utytułowanego klubu. To był zaszczyt – powiedział. – Chcę spróbować swoich sił w innej lidze – dodał. Wiadomo, że zainteresowane są nim kluby niemieckie, m.in. Freiburg i Koeln.