Głośny proces Doroty Wellman i Jacka Piekary, w którym sąd zasądził ponad 470 tysięcy złotych, wcale się nie zakończył. Okazuje się bowiem, że cofnięto wyrok nakładający na Piekarę gigantyczne obciążenia. A wszystko przez... błędny adres.
Jak informuje Piekara, pozew zostanie rozpatrzony jeszcze raz. Jak zapowiada pisarz, tym razem przy udziale jego, jego adwokatów i mediów.
Jak mówi mecenas Anna Kruszewska, która reprezentuje dziennikarkę, wycofanie orzeczenia nastąpiło wyłącznie z powodów proceduralnych i nie oznacza to przegranego procesu. – Będziemy toczyć spór z nadzieją, że ponownie zakończy się dla nas wynikiem pomyślnym, a w finalnym rozstrzygnięciu sąd nie wyrazi zgody na zaniżanie poziomu debaty publicznej przez taki sposób komentowania spraw publicznych, jaki prezentuje pan Piekara – powiedziała adwokat w rozmowie z portalem plejada.pl