To był piękny finał! Zarówno Francuzi, jak i Chorwaci pokazali prawdziwą klasę, dostarczając kibicom prawdziwych piłkarskich emocji. Bramki padały niemal jedna za drugą. Chorwaci napędzali się przewagą rywala i nie odpuszczali do końca meczu. Ten zakończył się ostatecznie wynikiem 4:2 dla francuskiej reprezentacji.
W 19. minucie pierwszej połowy bramkę zdobyła reprezentacja Francji. Gol był niefortunny. Griezmann dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, która przeleciała po głowie chorwackiego piłkarza Mandžukicia... i wpadła do siatki.
Chorwaci zrozumieli, że pora na przyspieszenie gry. I tak już w 28. minucie Chorwaci skutecznie odpowiedzieli na bramkę Francuzów. Strzelił fantastycznego gola! Perišić dostał piłkę w "szesnastkę", przełożył na drugą nogę i wykonał piorunująco mocny strzał. Bramkarz Francji był bez szans. To już trzeci gol chorwackiego piłkarza na tegorocznych mistrzostwach świata.
Kolejna bramka padła w 38. minucie., to Francuzi zdobyli gola. Griezmann strzelił pewnie do siatki z rzutu karnego. Zasądzono go po tym, jak chorwacki zawodnik zagrał ręką w polu karnym. Po tym golu nastąpiła szyba, ale nieskuteczna odpowiedź Chorwatów.
Francuzi zostali na początku drugiej połowy zdominowani przez Chorwatów. Chorwaci zawzięcie walczyli o wyrównanie, Francuzi zaś schowali się na własnej połowie. Później jednak rozpoczęli nieco bardziej agresywną grę, ale wciąż nie ustępowali im Chorwaci. Francuzi, mając bramkową przewagę, nie ryzykowali i przede wszystkim skupili się na obronie.
Druga połowa
Mimo starań Chorwatów, Francuzi pognębili ich już w 58. minucie. Piękną bramkę strzelił Paul Labile Pogba! Za pierwszym razem odbiła się ona od zawodnika Chorwacji, ale Pogba "poprawił" i wykonał ponownie strzał – i wreszcie trafił do bramki.
Czwarta bramka Francuzów padła w 64. minucie! To było ostateczne przypieczętowanie francuskiej przewagi. Mbappe otrzymał podanie przed "szesnastkę". Zatrzymał się, rozejrzał się i strzelił bramkę!
W 68. minucie Chorwaci wreszcie wstali z kolan. Lloris dostał piłkę od Umtitiego, znalazł się przy nim Mandzukić, który wystawił nogę i wpakował piłkę do siatki! Nadal jednak Chorwaci przegrywali 4:2. Szli wręcz "taranem" na Francuzów – ani na moment nie odpuszczali rywalowi. Do końca rozgrywki nie udało im się już jednak zdobyć kolejnego gola. Przegrali 4:2.