Reklama.
Środowy protest pod Sejmem zorganizowany przez Obywateli RP i Strajk Kobiet zamienił się w starcia z policją i Strażą Marszałkowską. Co gorsza, jedna z posłanek wpadła na pomysł, aby chcących dostać się na teren Sejmu protestujących, przemycić w bagażniku swojego samochodu. Od tej pory kontrolowane będą wszystkie samochody wjeżdżające na teren parlamentu.