
Zatrzymanie 1: Winiarski
Piątek. Policjanci wyciągają ze zgromadzonego przed Sejmem tłumu młodego mężczyznę. Wydaje się być spokojny, ale funkcjonariusze chwytają go za szyję i wyprowadzają. To Dawid Winiarski. Na nagraniach i zdjęciach dostępnych w sieci nie zachowuje się agresywnie.
Uderzyli mną o ścianę, potem o drugą ścianę, potem o ziemię. Zakładali mi trzykrotnie dźwignię, nie wiem, co się stało z łokciem, bruzdy są na całym ciele, mam kłujący ból nad żebrem, robili EKG, wyszło niby prawidłowo. Czytaj więcej
Oni ośmieszyli funkcjonariuszy. Zapewne dlatego w piątek w tłum ludzi wchodzili policjanci, żeby wyłapać zwłaszcza tych, którzy w środę brali udział w malowaniu sprayem, skokach przez barierki. W policyjnej nomenklaturze pewnie chodziło o ustalenie i przesłuchanie sprawców tych karygodnych czynów.
Ideowiec
– Dawid nie jest ani terrorystą, ani zadymiarzem. To dzielny człowiek. I ręczę głową, że żaden z tych ludzi nie dopuścił się cienia przemocy w stosunku do kogokolwiek, również do policjantów – podkreśla Paweł Kasprzak z Obywateli RP.
On angażuje się w manifestacje przeciw temu, co robi PiS. On bierze udział w wielu protestach antyfaszystowskich. Po prostu jest czynnym młodym obywatelem. Ma do tego prawo. Wielokrotnie widziałam go w różnych sytuacjach, kiedy np. na manifestacjach chronił szarpane kobiety. Jest bardzo rycerski. Ma bardzo dobre serce.
Zatrzymanie 2: Adamczyk
Tego samego dnia policja zatrzymała także innego młodego mężczyznę – Bartosza Adamczyka. Jak informowała dziennikarka "Polityki" Ewa Siedlecka, chłopak ubrany w czerwoną koszulkę został skuty z rękami do tyłu i wyciągnięty przez funkcjonariuszy na teren Sejmu. Nie wiadomo, dlaczego go zatrzymano. Na miejscu pojawił się poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba.