Sejm. Styczeń 2018. Otwarcie wystawy pt: "Zbrodnie Komunistyczne w Marynarce Wojennej w okresie stalinowskim". Na zdjęciu adm. Unrug
Sejm. Styczeń 2018. Otwarcie wystawy pt: "Zbrodnie Komunistyczne w Marynarce Wojennej w okresie stalinowskim". Na zdjęciu adm. Unrug Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta

Swoje pięć minut w prawicowych mediach ma właśnie Piotr Okołowicz, przedstawiany jako stryjeczny prawnuk kontradmirała Józefa Unruga – dowódcy obrony wybrzeża z 1939 r., który mimo niemieckich korzeni służył w polskiej marynarce wojennej. W emocjonalnych wypowiedziach gani on prof. Małgorzatę Gersdorf i prof. Adama Strzembosza za to, że bronią sądów i z dnia na dzień stał się bohaterem zwolenników PiS. Z drugiej strony od razu pojawiły się jednak wątpliwości, czy mężczyzna jest rzeczywiście tym, za kogo się podaje?

REKLAMA
Zaczęło się od telefonu do programu "W tyle wizji" na antenie TVP Info. Do programu zadzwonił tajemniczy mężczyzna. Został przedstawiony jako Piotr z Anglii.
Chciałby skazać Gersdorf na banicję
Zwrócił się m.in. do prezydenta Dudy ws. referendum konstytucyjnego: "Panie prezydencie Duda, ja, prawnuk admirała Unruga, błagam pana ze łzami w oczach, niech pan wstawi tam jeszcze jedno pytanie do narodu: Czy jesteś za tym, by wprowadzić do Kodeksu Karnego karę banicji dla urzędników państwowych (…)”.
Jak można się domyślić na banicję Okołowicz chciałby skazać prof. Gersdorf. – Była pani I Prezes Sądu Najwyższego jedzie do Niemiec i w tym kraju – który Polsce wyrządził tak potworne krzywdy, kraju, który mordował najlepszych synów naszej ziemi – skarży na Polskę – tak Okołowicz ocenił wyjazd Gersdorf na konferencję do Karlsruhe w Niemczech.
Następnie tajemniczy "stryjeczny prawnuk admirała Unruga” apelował do prof. Strzembosza, pierwszego prezesa Sądu Najwyższego po 1989 roku.
"Na miłość boską panie profesorze Strzembosz, odstąp pan zdrajców. Niech Pan nie firmuje ludzi, którzy za komuny skazywali wspaniałych bohaterów na więzienie, a dziś piastują w dalszym ciągu, tak jak sędzia Iwulski, wysokie stanowiska w sądzie. Niech Pan ratuje swoją godność i dobre imię, dobre imię Strzemboszów – mówił naładowany emocjami pan Piotr.
"Stryjeczny prawnuk"
Telefonujący powiedział też trochę o sobie. "W Warszawie było takie piękne mieszkanie, zimowe leże na Żoliborzu, na ul. Słowackiego. Tam mieszkały moje ciocie, tam zmarła moja prababka Unrug. Ale w tym mieszkaniu żył również Jerzy Lewicki, zastępca szefa Narodowych Sił Zbrojnych, który siedział lata na Mokotowie; był bity i katowany. Moją ciotkę, gdy nosiła mu paczki wyzywali ją od nierządnic. Z wizytą przychodził jeden z nielicznych przyjaciół – oficer Narodowych Sił Zbrojnych, Tomasz Strzembosz. Pan musi wiedzieć o kogo chodzi – skierował swoje słowa do prof. Strzembosza tajemniczy Piotr.
Chciał przypomnieć, że brat prof. Strzembosza oficer Narodowych Sił Zbrojnych, wspierał więzionych za stalinizmu.
Okołowicz odniósł się też do "ataku” pod Sejmem na Kornela Morawieckiego. Jego inicjatorów nazwał "bydłem". Pytany o to, kto inspiruje ataki na Polskę, odpowiedział: – Media w większości nie są polskie. Wystarczy spojrzeć co rozsiewa TVN, co piszą gazety podległe Niemcom i to trzeba odzyskać. Kto ma media, ten dociera do świadomości ludzi.
Przypomnijmy, że wiceadmirał Józef Unrug to bohater II wojny światowej i twórca legendy polskiej marynarki wojennej. Ze służby w niemieckiej marynarce wojennej zgłosił się do polskiej. 
Więzy krwi
W ciągu kilku dni wywiady z Okłowiczem ukazały się w większości prawicowych mediów z "Wiadomościami" TVP1 na czele. Prawnuk admirała rozprawia o tym, że Polska ma suwerenny rząd, który jest jedynym uprawnionym ciałem do tego, aby przeprowadzać reformę sądownictwa.
Na Twitterze nie brakuje jednak głosów, że mężczyzna może nie być tym za kogo się podaje. "Prawnuki adm. Unruga mają dziś po 30-40 lat (jedyny syn admirała, Horacy, urodził się w 1930 r.). Ten koleś to jest dla mnie jakiś "konsul” (nawiązując do świetnego polskiego filmu), wcześniej nikt o nim nie słyszał” – napisał jeden z komentujących. Inni uwierzyli w "jakieś" pokrewieństwo Okołowicza z admirałem Unrugiem. Za to zwolennicy PiS przyjęli informacje TVP o więzach krwi Piotra z Anglii jako fakt objawiony.