
Kryzys taśmowy dobiega powoli końca. W czwartek prezydent Bronisław Komorowski przyjmie oficjalnie dymisję Marka Sawickiego. Nowy minister rolnictwa ma zostać powołany najpóźniej w przyszłym tygodniu. Będzie z PSL-u, ale politolog dr Robert Alberski w rozmowie z "Rzeczpospolitą przekonuje, że "prędzej czy później Waldemar Pawlak odegra się na premierze Tusku".
REKLAMA
Afera taśmowa niesie za sobą spore konsekwencje. Cieszy się opozycja, media skrupulatnie prześwietlają tło afery, ale i pomiędzy koalicjantami wzrasta nieufność.
Politolog przekonuje, że pomimo ciężkiej przeprawy jaką Donald Tusk zafundował PSL-owi (zwlekanie z nominacją ministra) koalicja mimo wzajemnego spadku zaufania przetrwa kryzys taśmowy. Musi, bo na chwilę obecną ma w Sejmie jedynie trzy głosy więcej niż wymaga koalicyjna większość. To nic innego, jak wybór mniejszego zła.
Waldemar Pawlak ma jesienią wybory w partii i na żadne zerwanie koalicji nie może sobie pozwolić. Z kolei PO z takim osłabionym koalicjantem będzie miała łatwiej niż do tej pory.
w rozmowie z "Rzeczpospolitą"
Politolog wyjaśnia, że teraz PO wychodzi nak ryzysie dużo lepiej niż PSL, ale do czasu. Jak tylko ludowcy ustalą nową "wewnętrzną hierarchię i odbiją się w sondażach" Waldemar PAwlak na Donaldzie Tusku się odegra. Niestety rozmówca "Rz", nie wytłumaczył na czm owe odegranie ma polegać.
źródło: "Rzeczpospolita"

