Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Reklama.
"Newsweek" opublikował artykuł o Rajmundzie Kaczyńskim, ojcu prezesa PiS. Jarosław Kaczyński zabrał w tej sprawie głos, twierdząc, że jest on nieprawdziwy, a jego autor napisał w nim kłamstwa.
Po fali krytyki, Cezary Łazarewicz zabrał w tej sprawie głos na łamach naTemat: "ten tekst jest bardzo uczciwy, bo pokazuje różne punkty widzenia".
Do sprawy na łamach portalu niezalezna.pl znowu odnosi się Jarosław Kaczyński. Prezes PiS, zapytany o tę uczciwość, mówi wprost: dziennikarz "Newsweeka" kłamie. I porównuje jego pracę do "techniki preparowania artykułów prasowych z Marca '68".
Jarosław Kaczyński
Prezes PiS

Kto to pamięta, doskonale czuje ten klimat ówczesnych gazet, takich jak "Sztandar Młodych" (…). Nagonkę na grupę komandosów prowadzono właśnie w ten sposób - sugerowano spisek na podstawie jakichś relacji z imienin, na których ktoś z kimś się spotkał w tłumie ludzi i już to samo było oskarżeniem. Przecież na mojego Ojca nic nie ma, ale sugeruje się, że potrzebna jest wobec niego jakaś lustracja.

niezalezna.pl
Jarosław Kaczyński dodaje, że "Łazarewicz kłamie", chociażby w sprawie zagranicznych wyjazdów ojca braci. Jarosław Kaczyński bardzo dokładnie opisuje dokąd i kiedy jego ojciec jeździł za czasów PRL.
Serwis niezalezna.pl pyta też szefa Prawa i Sprawiedliwości, czy warto w ogóle odpowiadać na publikacje "Newsweeka". Zdaniem Kaczyńskiego – warto.
Jarosław Kaczyński
Prezes PiS

Bo te informacje potem krążą po internecie. Ludzie piszą do mnie listy z prośbą o wyjaśnienie, jak to było. Do tej pory do tego, co krążyło w sieci na temat taty, nie odnosiłem się, teraz "Newsweek" zebrał kłamstwa i nadał im nowym impet. Ten tekst pochodzi z tradycji najbardziej niegodziwej, czarnej propagandy – gdy nic się na człowieka nie ma, rozpowszechnia się oczerniające plotki i oszczerstwa.

niezalezna.pl

Zobacz też: Zapomniany ojciec braci Kaczyńskich. "Wokół matki stworzyli legendę, ojca zapomnieli"

Kaczyński odpowiada również na zarzuty o "podwójną miarę lustracji" PiS-u, czyli myślenie: "my możemy lustrować, inni nie". Twierdzi, między innymi, że "lustracja dotyczy ważnych postaci działających publicznie".
Jarosław Kaczyński
Prezes PiS

Mój Ojciec nie uczestniczył w życiu publicznym, choć oczywiście był w Solidarności, ale jednocześnie sugeruje się – skoro się go lustruje - że czegoś złego się dopuścił. A on niczego złego się nie dopuścił. "Newsweekowi" pozostały kłamliwe sugestie, bez jakiegokolwiek dowodu.

niezalezna.pl

Źródło: niezalezna.pl